W zeszłym tygodniu Marcin Czaicki, a teraz Damian Zdolski strzelił bramkę z rzutu wolnego. Przed przerwą drugiego gola po indywidualnej akcji dołożył Przemysław Brychlik.

Nie zwalnia tempa zespół BKS Stal, który po początkowym marazmie zwyciężył w trzecim spotkaniu z rzędu. Strzelanie w starciu z beniaminkiem zapoczątkował Damian Zdolski. Kapitan gości nie chciał być gorszy od Marcina Czaickiego i uderzeniem z rzutu wolnego dał prowadzenie. W kolejnych minutach zespół trenera Rafała Góraka przeważał, ale do siatki nie trafił m.in. Kamil Karcz i Juraj Dancik.

Drugiego gola udało się zdobyć na pięć minut przed końcem pierwszej części gry. Po indywidualnej akcji do bramki gospodarzy trafił Przemysław Brychlik. W 55. minucie po raz kolejny w dogodnej sytuacji źle zachował się Karcz. Pomocnik bialskiej Stali nieco zrehabilitował się za słabą skuteczność w 78. minucie gry, gdy udanie dogrywał do Zdolskiego, który ustalił wynik spotkania.

- Najważniejsza jest kwestia strzelania bramek i to się ostatnio udaje - mówi trener Górak. - Stwarzamy sobie sytuację, wcale nie mniej niż na początku sezonu, ale różnica jest taka, że piłka wpada teraz do siatki. To co straciliśmy na początku sezonu powoli odrabiamy, ale mam nadzieję, że nie jest to ostateczne słowo mojej drużyny - dodał po zwycięstwie szkoleniowiec BKS Stal.

Małapanew Ozimek - BKS Stal Bielsko-Biała 0:3 (0:2)
Bramki: Zdolski (9', 78'), Brychlik (40')

BKS: Kozik - Dziąsko, Sornat, Danczik, Zdolski - Brychlik (83. Lewandowski), Sobala, Czaicki (81. Wójcik), Karcz (85. Caputa), Zelek (66. Iskrzycki) - Wiśniewski.

bak