Dwie bramki po bezpośrednich uderzeniach z rzutów wolnych zdobył Marcin Czaicki, a BKS Stal odniósł drugie zwycięstwo z rzędu. Pokonany został spadkowicz ze Zdzieszowic.

W końcówce pierwszej połowy przewagę bialskiej Stali udokumentował strzałem z rzutu wolnego z nieco ponad dwudziestu metrów Marcin Czaicki. Ten sam zawodnik powtórzył swój wycyzn w 74. minucie spotkania. Pięć minut później trzecie trafienie dla gości zdobył Kacper Pindral, który skierował piłkę do własnej bramki.

- Mieliśmy mecz całkowicie pod kontrolą - komentuje spotkanie Kamil Karcz. - W pierwszej połowie bramkę zdobył Filip Wiśniewski, który trafił do siatki, ale sędzia odgwizdał spalony. Z pięciu metrów głową pomylił się jeszcze Przemysław Brychlik - opisuje spotkanie lider bialskiej Stali, który sam zmarnował dobrą okazję na objęcie prowadzenia. - Na samym początku drugiej połowy kopnięty bez piłki został Ariel Dzionsko i graliśmy w przewadze.

W końcówce ponownie wyczyn z pierwszych 45 minut skopiował Czaicki. - Marcin znów pięknie przymierzył i zdobył bramkę z rzutu wolnego. Chwilę później Wiśniewski podawał wzdłuż bramki, a obrońca Ruchu sam skierował futbolówkę do siatki.

Ruch Zdzieszowice - BKS Stal Bielsko-Biała 0:3 (0:1)
Bramki: Czaicki (42', 74'), Pindral (79' samobójcza)

BKS: Kozik - Dionsko (70. Habdas), Sornat, Danczik, Zdolski - Czaicki, Sobala, Karcz (82. Uzoma), Brychlik (82. Lewandowski), Zelek (75. Caputa) - Wiśniewski.

bak