- Zdarzało się już, że zespół grał dużo lepiej, a nie wygrywał - mówi o sobotniej wygranej trener Rafał Górak. BKS Stal po rzucie karnym w ostatnich minutach pokonał LKS Czaniec.

Mimo wygranej forma i styl gospodarzy nie zachwycił. - Cały czas kuleją akcję ofensywne. Kamil Karcz po zawieszeniu wszedł w trudne spotkanie, a Karol Lewandowski długo nie grał po kontuzji. Ale mamy zwycięstwo, trzy punkty i oby tak dalej do przodu - komentuje Górak, który nie był zadowolony z końcówki.

- Sami jesteśmy sobie winni tych nerwów, bo do 12. minuty powinniśmy prowadzić 3:0 - mówi trener bialskiej Stali i analizuje dwie ostatnie bramki w tym spotkaniu. - Hałat uderzył pięknie i wypada tylko pogratulować. Ale miał łatwiej niż Marco van Basten podczas mistrzostw Europy, choć nie umniejszam zasług - dodaje z uśmiechem. Zdaniem naszego rozmówcy arbiter słusznie podyktował rzut karny, który wykorzystał Damian Zdolski.

- Z mojej perspektywy decyzja niekontrowersyjna. Nie zamierzam jednak oceniać pracy sędziów - kończy trener Górak, który od poniedziałku znów do dyspozycji będzie miał Juraja Dancika. Ostatnie badania wskazują, że bark słowackiego obrońcy jest cały.

bak