Daleko od optymalnej formy zdają się być piłkarze BKS Stal. W sobotę zespół Rafała Góraka dość szczęśliwie pokonali LKS Czaniec. Zwycięskiego gola zdobył Damian Zdolski.

Od szybko zdobytej bramki spotkanie z lokalnym rywalem rozpoczęli gospodarze, którzy w 6. minucie dzięki skutecznemu uderzeniu głową Karola Lewandowskiego objęli prowadzenie. Sześć minut później Krystian Zelek powinien w sytuacji "sam na sam" pokonać Rafała Zielińskiego, podobnie jak kilkanaście sekund później powracający do składu po karze zawieszenia Kamil Karcz.

Po emocjonującym początku kolejne minuty nie przyniosły już zbyt wielu emocji. Żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć zagrożenia pod bramką przeciwnika. Podobnie wyglądała druga połowa w trakcie której widać było brak pomysłu na grę obu zespołów.

Autorem zdjęć jest Bartłomiej Budny.

Do wyrównania goście doprowadzili dopiero w 78. minucie gry. Bramkę łudząco podobną do tej, jaką w finale mistrzostw Europy w 1988 roku zdobył Marko van Basten, strzelił Dawid Hałat. Pomocnik z ostego kąta pięknie przymierzył pod poprzeczkę.

Trzy minut później gola na wagę trzech punktów strzelił kapitan Damian Zdolski, który... musiał powtarzać skuteczną próbę z rzutu karnego. Wcześniej ręką we własnym polu karnym zagrał jeden z obrońców LKS-u.

BKS Stal Bielsko-Biała - LKS Czaniec 2:1 (1:0)
Bramka: Lewandowski (6'), Zdolski (81' z karnego) - Hałat (78')

BKS: Kozik - Sornat, Caputa, Zdolski, Sobala - Karcz, Brychlik (83. Czaicki), Dzionsko, Szczurek (90. Habdas) - Lewandowski (66. Uzoma), Zelek (46. Wiśniewski).

LKS: Zieliński - Mrozek (46. Hałat), Żak, Gola, Łoś - Gołuch (73. Pawlak), Fabisiak, Nagi, Kwaśniewski (46. Jaroś), Zakrzewski - Praciak (62. Konacki).

bak