Dwunastu minut potrzebowali piłkarze Podbeskidzia by trzykrotnie rozmontować defensywę Ruchu Chorzów. Wynik spotkania otworzył zaraz po przerwie Maciej Korzym.

Od pierwszego gwizdka arbitra nie układała się gra obu zespołów. W 15. minucie pierwszą groźną akcję Podbeskidzia zamykał Maciej Korzym, którego strzał poszybował jednak nad bramką. Po przeciwnej stronie boiska w dobrej sytuacji znalazł się Filip Starzyński, który powinien wykorzystać błąd Dariusza Pietrasiaka.

W 29. minucie Michał Szewczyk zgubił krycie Adama Pazio i tylko Michal Pesković uchronił bielski zespół przed utratą bramki. Jeszcze przed przerwą zbyt późno zdecydował się oddać strzał Robert Demjan.

Drugą połowę "Górale" rozpoczęli od bramki zdobytej przez Korzyma. Nowy nabytek Podbeskidzia wykorzystał błąd defensywy chorzowian i otworzył wynik spotkania. Po chwili w świetnej sytuacji strzeleckiej znalazł się Krzysztof Chrapek, a w 59. minucie piłkę do siatki Ruchu skierował Tomasz Górkiewicz. Trzy minuty później dośrodkowanie Pazio wykorzystał Damian Chmiel.

Ostatnie minuty to nieco ambitniejsza gra gości. Zespół trenera Jana Kociana próbował, ale "Górale" umiejętnie ustawiali się w defensywie i próbowali kontrować. Dobrą okazję w samej końcówce miał jeszcze Piotr Malinowski. 

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Ruch Chorzów 3:0 (0:0)
Bramka: Korzym (50'), Górkiewicz (59') Chmiel (62')

Podbeskidzie: Pesković - Pazio, Pietrasiak, Konieczny, Górkiewicz - Patejuk (79. P. Malinowski), Iwański, Sloboda, Chmiel - Korzym (69. Lenartowski), Demjan (46. Chrapek).

Ruch: Kamiński - Gigolaev, M. Malinowski, Stawarczyk, Kuś - Babiarz, Surma - Zieńczuk (64. Kuświk), Starzyński, Szewczyk (35. Kowalski) - Efir (64. Dziwnel).