Dwa fatalne błędy liderów
W piątek swój 250. mecz w ekstraklasie rozegrał Marek Sokołowski. Kapitan Podbeskidzia jeszcze w pierwszej połowie opuścił murawę po niepotrzebnej czerwonej kartce. Fatalny w skutkach błąd popełnił również Richard Zajac.
Zgodnie z naszymi zapowiedziami, tylko z jedną zmianą w wyjściowym składzie rozpoczeli spotkanie z Lechią piłkarze Podbeskidzia. Początek pojedynku nie mógł podobać się kibicom z Bielska-Białej. "Górale" szybko zepchnięci zostali do defensywy. W 12. minucie tylko obok słupka przymierczył Zaur Sadajew, a pięć minut później w boczną siatkę po składnej akcji trafił Bartłomiej Pawłowski.
W odpowiedzi strzał Sylwestra Patejuka instynktownie obronił Dariusz Trela. W 29. minucie fatalny w skutkach błąd popełnił najjaśniejszy punkt zeszłego sezonu w bielskiej drużynie. Richard Zajac przyjął piłkę we własnym polu karnym i przy próbie wybicia nastrzelił Macieja Makuszewskiego w staki sposób, że piłka wpadła do bramki.
Blisko dziesięć minut później swój 250. występ w ekstraklasie zakończył Marek Sokołowski. Kapitan Podbeskidzia wyprostowaną nogą zaatakował Piotra Wiśniewskiego i w momencie ujrzał czerwoną kartkę. W drugiej połowie zespół trenera Leszka Ojrzyńskiego radził sobie lepiej niż w pierwszych 45 minutach. Bardzo aktywnie w ofensywie prezentował się m.in. Adam Pazio, który na dziewięć minut przed końcem spotkania uderzając z pierwszej piłki trafił tylko w słupek.
Lechia Gdańsk - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (1:0)
Bramka: Makuszewski (29')
Lechia: Trela - Pietrowski, Janicki, Valente, Leković - Makuszewski, Borysiuk (82. Możdżeń), Vranjes (67. Łukasik), Wiśniewski, Pawłowski - Sadajew (73. Buksa).
Podbeskidzie: Zajac - Górkiewicz, Konieczny, Pietrasiak, Adu Kwame - Patejuk (63. Pazio), Iwański, Chmiel (77. Chrapek), Sloboda, Sokołowski - Demjan (46. Malinowski).
bak
Komentarze 22
Brawo za druga polowe. I oby w koncu wygrac nastepny mecz.
Natomiast cieniem dla polityki klubu kładzie sie sprawa z Telichowskim, gra obronna wygladałaby zupełnie inaczej-lepiej! Żałowano mu podwyzki to teraz trzyma grę w Bełchatowie, a Telichowski to był zaufany człowiek w klubie i dlatego powdójnie szkoda takiej straty!
Dlatego w klubie mówi sie że potrzeba stopera do Koniecznego, ponieważ Pietrasiak już lepiej grał nigdy nie bedzie, co przy słabszej dyspozycji bramkarza sprawia duży kłopot żeby myśleć o korzystym wyniku, nawet kiedy gra sie dobrze i strzela gole jak z Pogonią.
Tylko czy TSP ma takiego?...
chociaż może przed wyborami będą chcieli może coś wygrać dla dobroczyńcy klubu i patrona stadionu
Stało sie jasne ze jeśli Zajac zawali nic i nikt już nie pomoże. Ale to On, był jednym z autorów utrzymania sie Podbeskidzia w ekstraklasie.
Nie spisywał bym TSP na starty po dwóch meczach, równie dobrze mogli mieć 4 punkty, niestety, bramkarz nr.1w TSP, ma kryzys i trzeba to przyjąć, on tez jest człowiekiem i ma prawo do chwili słabości. Proces zmian w TSP, natury biznesowo finansowej, idzie w dobrym kierunku, nie oznacza, to inwetorzy prywatni od razu zbudują druzynę na mistrzostwo. Skład jest jaki jest i będą takie wpadki, jednak zostanie to odrobione z nawiązką ponieważ liga jest słaba, a "Góralom" udało sie zmontować jak na obecne warunki naprawdę niezłą drużynę. Zawiedli trudno, jednak strat w 4 sezon jest zdecydowanie lepszy piłkarsko niż sezony 1,2,3 !
Klauzula informacyjna ›