Wrócił na właściwe tory zespół KS Bystra, który we wtorek gładko pokonał Żar Międzybrodzie Bialskie. Pojedynek w zasadzie rozstrzygnął się już w 12. minucie spotkania.

W 13. minucie zespół trenera Bogdana Warzechy objął prowadzenie, po strzale z rzutu karnego Marcina Siedlarza. Chwilę wcześniej w polu karnym bramkarz Żaru faulował Łukasza Kufla. Co zaskakujące w pierwszej części gry więcej goli nie odnotowano, a to goście nieco częściej nękali defensywę "Bystrzaków". Po godzinie gry lider bielskiej B-klasy wziął się jednek do gry, gdy z karnego ponownie trafił Siedlarz. W 67. minucie skuteczną akcję przeprowadził wprowadzony chwilę wcześniej Szymon Zając, a dwie minuty wcześniej kontaktowego gola, również z rzutu karnego, zdobyli przejezdni.

W samej końcówce padły jeszcze dwie bramki. W 78. minucie po indywidualnej akcji trafił Jakub Habdas, a kilkanaście sekund później rozmiary porażki uderzeniem głową zniwelował Tomasz Stwora. Trzy punkty zostały w Bystrej, która wciąż liderem B-klasy.

KS Bystra - Żar Międzybrodzie Bialskie 4:2 (1:0)
Bramki: Siedlarz (13' z karnego, 61' z karnego), Zając (67'), Habdas (78')

KSB: Handzlik - Dybczak, Snaczke, Sromek, Ryszka (Paluch) - Pająk, Łaciak (Pochylski), Lewandowicz, Siedlarz (Gawłowski) - Kufel (Zając), Habdas.

bak