Stracona bramka i zupełnie niepotrzebna dramaturgia w końcówce, pomimo prowadzenia gry - to zdaniem filarów Podbeskidzia dwa największe błędy z czwartkowej wygranej.

- Nie udało nam się zachować czystego konta, ale zdecydowanie ważniejsze od tego są trzy punkty. Nasza gra wyglądała przez dłuższy okres bardzo dobrze, ale my już tak mamy, że w końcówkach doprowadzamy do małych dramaturgii. Nie jesteśmy pierwszą drużyną, która prowadzi 2:0, traci bramkę i robi się nerwowo. Doświadczyliśmy tego na własnej skórze, ale tak jak już powiedziałem najważniejsze jest zwycięstwo - mówił po spotkaniu bramkarz Richard Zajac.

- Mimo tego, że straciliśmy bramkę w końcówce myślę, że nikt na to nie będzie narzekał. Liczy się zwycięstwo, passa trwa, pięknie to wygląda, ale miejmy też trochę pokory, bo zostało pięć etapów w tym naszym "wyścigu kolarskim|". Miejmy nadzieję, że będziemy je dalej sukcesywnie pokonywać. W drugiej połowie także mieliśmy swoje sytuacje do podwyższenia wyniku, ale można powiedzieć, że dokonywaliśmy złych wyborów. Realizujemy swoje założenia, można się do pewnych elementów przyczepić, ale najważniejsze jest zwycięstwo - dodał Damian Chmiel.

red