Beskidzkie derby przyniosły sporo emocji oraz piękne bramki, a Wisła Ustronianka w musiała uznać wyższość Drzewiarza Jasienica. Wszystko rozstrzygnęło się po przerwie.

Pierwszą groźną akcję w tym spotkaniu stworzyli goście, a konkretniej Bartłomiej Rucki, który kąśliwie przymierzył z rzutu wolnego. Wynik otworzyli jednak wiślanie. W 34. minucie dwóch obrońców ograł Michał Pietraczyk, którzy pokonał Krzysztofa Michałowskiego. Jasieniczanie do remisu doprowadzili dopiero po ponad godzinie gry. Z rzutu rożnego piłkę dośrodkował Tomasz Kozioł, a fantastycznym uderzeniem popisał się w tej sytuacji były zawodnik miejscowych, Szymon Płoszaj.

W odpowiedzi Michałowskiego strzałem głową zaskoczyć próbował Mateusz Tomala, lecz drugie trafienie kilka minut później dopisali do swojego dorobku gracze Drzewiarza - błąd defensywy gospodarzy wykorzystał Aleksander Pawlus. W 74. minucie wynik spotkania uderzeniem głową ustalił Daniel Jakowenko.  Dzięki wygranej zespół prowadzony przez trenera Ireneusza Kościelniaka awansował na 11. pozycję w tabeli.

Wisła Ustronianka - Drzewiarz Jasienica 1:3 (1:0)
Bramki: Płoszaj (66'), Pawlus (70'), Jakowenko (74')

Drzewiarz: Michałowski - Kliber, Rucki, Król (48. Roland), Lapczyk - Sekuła, Jakowenko, Basiura (59. Płoszaj), Kozioł - Struś (48. Pawlus), Kozielski (83. Romanowicz).

red