Starcie w Górze pomiędzy liderującym Nadwiślanem, a pewnym miejsca w grupie mistrzowskiej BKS-em Stal był pojedynkiem o prestiż. Wygraną zapewnił Marcin Pontus.

Pojedynek lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy jeszcze w pierwszym kwadransie poważnie zagrozili bramce Krzysztofa Koźlika. W 11. minucie w dogodnej pozycji do zdobycia pierwszej bramki znalazł się Tomasz Matyske, lecz lepszy w tym pojedynku okazał się bramkarz bialskiej Stali. Dziesięć minut później wynik spotkania udało się otworzyć podopiecznym trenera Rafała Góraka. Z rzutu wolnego idealnie przymierzył Marcin Czaicki i goście objęli prowadzenie w starciu z liderem.

Radość przyjezdnych, wspieranych tego dnia sporą rzeszą sympatyków, nie trwało jednak zbyt długo. Co nie udało się Matyskowi na początku spotkania, wyszło w 32. minucie. Napastnika górzan pokonał Kozika i doprowadził do remisu. W drugiej połowie spotkania przez znaczną część meczu gra toczyła się w środku pola. Gdy wydawało się, że pojedynek zakończy się podziałem punktów, na kilkanaście sekund przed końcowym gwizdkiem bramkę na wagę trzech punktów zdobył strzałem głową Marcin Pontus.

Nadwiślan Góra - BKS Stal Bielsko-Biała 1:2 (1:1)
Bramki: Czaicki (22'), Pontus (89')

BKS Stal: Kozik - Dzionsko (66. Łybyk), Antczak, Sornat, Zdolski - Karcz, Caputa, Wójcik, Czaicki, Wiśniewski (80. Habdas) - Pontus.

red