Drugi zespół Podbeskidzia przegrał w sobotę ligowe spotkanie w Czańcu z tamtejszym LKS-em. W pojedynku tym trener Andrzej Wyroba pozwolił wykazać się swoicm najmłodszym podopiecznym.

W podstawowym składzie rezerw Podbeskidzia znalazło się aż trzech siedemnastolatków: bramkarz Sebastian Madejski, obrońca Szymon Jarosz i pomocnik Seweryn Pielichowski, który w piątek zadebiutował w pierwszej drużynie "Górali" w przegranym sparingu z Górnikiem Zabrze. Reszta zawodników w wyjściowej jedenastce była niewiele starsza, bowiem tego dnia większość zawodników pierwszej drużyny dostała od sztabu szkoleniowiego wolne.

Od samego początku spotkania "Górale" postawili rywalom trudne warunki i toczyli wyrównany bój z nieco bardziej doświadczonymi przeciwnikami. Pierwsza - i jak się późnie okazało jedyna bramka w tym spotkaniu - padła w 7. minucie spotkania, gdy po rzucie rożnym Madejskiego strzałem głową pokonał Radosław Karcz. W drugiej części gry optyczną przewagę na murawie posiadali goście, jednak bielszczanie nie potrafili doprowadzić chociażby do wyrównania.

Warto odnotować, że w drugiej połowie na boisku w barwach Podbeskidzia II pojawił się powracający do zdrowia Charles Nwaogu.

LKS Czaniec - Podbeskidzie Bielsko-Biała II 1:0 (1:0)
Bramka: Karcz (7')

Podbeskidzie II: Madejski - Nagi, Kareta, Jarosz, Januszyk - Zakrzewski, Fabisiak, Żegleń, Wentland, Pielichowski - Wojtasik (46. Nwaogu).

red