Sparingowe starcie Górnika Zabrze z Podbeskidzie jest już niemal tradycją w trakcie przerw w rozgrywkach ekstraklasy. Bielszczanie w piątek przegrali po dobrej grze.

Górnik prowadzenie objął już w 16. minucie spotkania, gdy bramkę uderzeniem z woleja zdobył Bartosz Iwan. Wcześniej dobrą okazję zakończoną złym dograniem do Mikołaja Lebedyńskiego zmarnował Marek Sokołowski. W 22. minucie "sam na sam" z Grzegorzem Kasprzikiem znalazł się obrońca Błażej Telichowski, ale w porę na pozycję wrócił Adam Danch, który pwostrzymał atak zawodnika Podbeskidzia. Na kilka sekund przed końcem pierwszej połowy dogodną sytuację zmarnował jeszcze Tomasz Górkiewicz.

Po zmianie stron ponownie do siatki trafiali tylko piłkarze zabrzan, a konkretnie Prejuce Nakoulma, który "na raty" w 65. minucie pokonał Ladislava Rybansky'ego. Osiem minut później Piotr Malinowski nie wykazał się w kapitalnej sytuacji i trafił tylko w bramkarza. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie.

Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:0 (1:0)

Podbeskidzie: Zajac - Górkiewicz, Konieczny, Telichowski, Adu - Sloboda, Iwański - Sokołowski, Pawela, Chmiel - Lebedyński. II połowa: Rybansky - Kupczak, Kareta (79. Pielichowski), Szymanek, Pietruszka, Stąporski, Kołodziej, Deja, Malinowski - Bartlewski - Chrapek.

red