Po raz drugi w przerwie zimowej bielszczanie zagrali z Zagłębiem Sosnowiec. W pierwszym meczu, który odbył się dwa tygodnie temu padł remis. Tym razem górą byli sosnowiczanie.

Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy w 12. minucie za sprawą Wojciecha Wojcieszyńskiego zdobyli pierwszego gola. W 38. minucie w polu karnym BKS Stal faulowany został jeden z piłkarzy miejscowych, a drugie trafienie dołożył z rzutu karnego Rafał Jankowski. Trzy minuty później bielszczanie zdobyli bramkę kontaktową. W pole karne dośrodkował Marcin Czaicki, a na listę strzelców wpisał się Filip Wiśniewski.

Początek drugiej części meczu mógł przynieść wyrównanie. W 61. minucie Kamil Karcz podał do Luke Uzomy, ale strzał bielskiego napastnika obronił bramkarz. Minutę później na strzał zza pola karnego zdecydował się Seweryn Caputa, ale bramkarz obronił piłkę zmierzającą w okienko sosnowieckiej bramki. Mimo wielu zmian, jakich dokonał trener Rafał Górak, zawodnikom Stali nie udało się strzelić więcej bramek i skromnie ulegli Zagłębiu.

Zagłębie Sosnowiec - BKS Stal Bielsko-Biała 2:1 (2:1)
Bramka: Wiśniewski (43')

BKS Stal: Kozik - Dzionsko (90. Wójcik), Sornat (61. Kopeć), Antczak, Zdolski - Karcz (90. Góralczyk), Czaicki, Łybyk (46. Lewandowski, 81. Mgłosiek)), Caputa (86. Habdas) - Brychlik, Wiśniewski (61. Uzoma).

red