Impel Wrocław fatalnie rozpoczął spotkanie z BKS-em Aluprofem. Gospodynie jednak odrodziły się i ostatecznie wywalczyły w tej konfrontacji dwa punkty po wygranej w tie-breaku. Kluczoy był czwarty set.

Zespół z Bielska-Białej zdominował dwie premierowe odsłony starcia we Wrocławiu, wygrywając stosunkowo gładko do 18 i 22. Dziesięciominutowa przerwa jednak destrukcyjnie wpłynęła na ekipę przyjezdną. Podopieczne Tore Aleksandersena odrodziły się i doprowadziły do tie-breaka, a kluczowy dla losów całego spotkania był set czwarty wygrany przez Impel na przewagi. W piątej odsłonie rywalizacji wrocławski zespół nie pozwolił już sobie wydrzeć zwycięstwa.

Impel Wrocław - BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:2 (18:25, 22:25, 25:21, 26:24, 15:13)
BKS Aluprof: Nikić, Horka, Lis, Ciaszkiewicz, Beier, Wilk, Wojtowicz (L) oraz Szymańska, Strózik, Łyszkiewicz.

red