W środę siatkarki BKS Aluprof rozgrywały rewanżowy mecz ćwierćfinału Pucharu CEV. Na meczu dopingowali je piłkarze bialskiej Stali, którym wyprawa do hali pod Dębowiec spodobała się.

Piłkarze i sztab szkoleniowy BKS Stal przebywają obecnie na obozie przygotowawczym do rundy wiosennej. Znaleźli jednak czas, by zajrzeć na halę przy ul. Karbowej i dopingować siatkarki w meczu ćwierćfinałowym Pucharu CEV. Jak się podobało? - Gra i zaangażowanie dziewczyn były super. Szkoda tylko, że nie udało się awansować do kolejnej rundy. Byłem na meczu kobiet w siatkówce po raz pierwszy, ale było bardzo fajnie. Myślę, że będę zaglądał częściej - mówił trener Rafał Górak.

- Szkoda, że nie udało się awansować, bo było naprawdę blisko. Panowała bardzo fajna atmosfera, choć przez to, że hala jest taka duża gdzieś gubi się doping. Jeszcze trochę takich spotkań i kibiców powinno być jeszcze więcej. Mamy nadzieję, że skoro my byliśmy na meczu dziewczyn, to one wpadno również do nas na mecz - dodał Damian Zdolski.

red