Powoli do końca dobiega zgrupowanie Podbeskidzia w Wałbrzychu. Podczas pierwszego obozu przygotowawczego "Górale" pracowali nad cechami motorycznymi.

- Pracujemy nad siłą, nad wytrzymałością, przede wszystkim cechy motoryczne, w meczu z Górnikiem Wałbrzych było widać, że część chłopaków biegała nawet na zmęczeniu, a skoro biegali teraz to będzie im też dużo łatwiej, gdy nogi będą dużo lżejsze - mówi dla oficjalnej strony klubowej trener bielszczan, Leszek Ojrzyński. Co szkoleniowiec sądzi o ostatnim test-meczu?

- Dużo było jeszcze mankamentów, popełnialiśmy wiele błędów, straciliśmy niepotrzebnie bramkę, za późno reagowaliśmy. Można wiele rzeczy wymieniać bo chciałoby się robić na boisku wszystko jak najlepiej i dużo wymagamy od chłopaków dlatego jakieś uwagi po meczu były i zawsze będą bo nie jesteśmy na najwyższym poziomie, żeby gra przebiegała bezbłędnie Z drugiej strony trzeba wziąć pod uwagę na jakim etapie się znajdujemy.

Kogo w zimowym okienku transferowym chciałoby Podbeskidzie?Bramkarz, napastnik i skrzydłowy to są te kluczowe pozycje, które wymagają wzmocnień. Moim marzeniem byłby jeszcze czwarty - stoper. Myślę, że takich czterech zawodników rozwiązałoby nasze kłopoty - kończy Ojrzyński.

red