Wzięli go w ciemno
Charles Uchenna Nwaogu został w piątek nowym graczem Podbeskidzia. Leszek Ojrzyński pracował z nim przed laty w Pruszkowie, ale ostatnio nie widział zawodnika.
Dziennik "Sport" zdradza kulisy zakontraktowania Nigeryjczyka przez Podbeskidzie. - Kierowałem się sugestią trenera Ojrzyńskiego, który zna Nwaogu świetnie. Pracował z nim w Zniczu Pruszków - mówi Wojciech Borecki. Sam prezes też w przeszłości - będąc opiekunem ŁKS-u - chciał sprowadzić do Łodzi tego zawodnika. Wtedy jednak klubowi nie starczyło na niego pieniędzy.
"Sport? przypomina także, że szkoleniowiec bielszczan powrócił do kraju już po podpisaniu umowy z napastnikiem. Poprzednie dni spędził bowiem na urlopie w Egipcie.
red
Artykuł wyświetlono 849 razy.
Zobacz również
Komentarze 5
henio
No to mamy kolejnego Chrapka (Pawelę, Żeglenia itd... - bez różnicy ).
kibic
Mam takie odczucie że to taki transfer na odczep się.Dziwne że tego Pana nie zaproszono na casting,trening.Nagle dowiadujemy się o podpisaniu kontraktu.Przypomina mi się letnie okno transferowe,gdy sprawdzono cały tabun napastników.Z każdym było coś nie tak.A tu nagle dup!!!
100% BB
Prezes pan Borecki, mówił niedawno, że Podbeskidzia, nie stac na transferowe pomyłki. A przecież wystarczy zrobić testy sprawnościowe, testy meczowe zeby określic przydatnośc zawodnika na boiskach ekstraklasy. Żeby prezes i trener sie nie pomylili, to może drogo kosztować!
adamkowski
za rok ten pilkarzyk wroci do 1 ligi razem z Podbeskidziem
kibic
No to zrobił trenerowi prezes niespodzianke,niezły kabarecik:-)
Klauzula informacyjna ›