45. minutowym występem w sparingu z Piastem Gliwice zakończyły się kilkudniowe testy, na których w Bielsku-Białej przebywali Maël Lépicier i Andréa Mbuyi-Mutombo.

Mbuyi-Mutombo ustawiony został na lewym skrzydle, co było sporym zaskoczeniem, gdyż wcześniej zawodnik przedstawiany był raczej jako napastnik. Informacje te zdementował jednak już po meczu trener Leszek Ojrzyński, który stwierdził iż Mutombo najlepiej czuje się na skrzydle i właśnie na takiej pozycji chciał go sprawdzić. Wywodzący się z Demokratycznej Republiki Konga zawodnik kilka razy popisał się ciekawymi zagraniami. Miał nawet szansę na zdobycie gola, jednak nie wykorzystał swojej sytuacji po dobrym dograniu Adama Deji. 

Trener Ojrzyński po meczu stwierdził, że zawodnik jest nieźle wyszkolony technicznie, ma jednak zaległości w treningach. Jako solidnego szkoleniowiec ocenił także stopera Maëla Lépiciera. - Widać, że jest to dobry środkowy obrońca - podsumował występ urodzonego we Francji reprezentanta Demokratycznej Republiki Konga. - Aby jednak otrzymać u mnie szansę, obcokrajowcy muszą być wyraźnie lepsi od polskich zawodników - dodał. Obaj zawodnicy wyjeżdżają teraz z Bielska-Białej, a decyzje o ich ewentualnym zasileniu Podbeskidzia zapadną w styczniu podaje "Druga Strona".

red