Zespół ds. Ustalania Ekwiwalentu przy PZPN zdecydował, że Podbeskidzie musi zapłacić 152 tys. Arce Gdynia za napastnika Sebastiana Bartlewskiego. "Górale" dawali trzy razy mniej.

Podbeskidzie latem ogłosiło, że Sebastian Bartlewski podpisał kontrakt do czerwca 2016 roku. Od tamtej pory były napastnik Arki Gdynia ani razu nie zagrał w ekstraklasie. MVP turnieju finałowego ostatnich Mistrzostw Polski juniorów starszych występował jedynie w trzecioligowych rezerwach i meczach sparingowych. Od kilku tygodni toczył się spór o wysokość ekwiwalentu za jego wyszkolenie. W piątek zdecydowano, że wyniesie on 152 400 zł. Klub ma prawo do odwołania w Najwyższej Komisji Odwoławczej - podaje "PS".

Podbeskidzie spodziewało się innego rozstrzygnięcia. To spora kwota, jeśli weźmie się pod uwagę to, że bielszczanie nie chcieli wcześniej zapłacić 200 tysięcy złotych prowizji menedżerom napastnika Roberta Demjana. Król strzelców ekstraklasy w końcu podpisał kontrakt z belgijskim Beveren.

red