Przed wtorkowym treningiem zawodnicy poddani zostali badaniu masy i składu ciała. W Podbeskidziu nie ma zawodnika, którego poziom tkanki tłuszczowej byłby zbyt wysoki.

Badanie takie wykazuje poziom tkanki mięśniowej, tłuszczowej oraz poziom wody w organizmie. Zawodnicy, odpowiednio przygotowani stawali kolejno na specjalistycznej wadze - Do badania trzeba przystąpić na czczo, dlatego zawodnicy nie jedli nic trzy godziny wcześniej - mówiła prowadząca badanie Agnieszka Kułaga. - Wyniki są bardzo dobre, jak na sportowców przystało. Nie było zawodnika, którego poziom tkanki tłuszczowej przekraczałby 20 procent, większość wyników oscylowała w okolicach 10-12 procent. W dalszych krokach chcę zgromadzić pytania od zawodników na temat żywienia i podczas rozmowy wyjaśnić zasady dotyczące zwłaszcza posiłków okołotreningowych oraz istoty odżywiania i suplementacji.

red