32-letni pomocnik Maciej Iwański ma podpisać z "Góralami" kontrakt do końca obecnego sezonu. Za piłkarza nie trzeba płacić, a tu już spory atut, by bielszczanie mogli go pozyskać - pisze "Sport".

Największym problemem Podbeskidzia jest brak napastnika, ale... - Uznaliśmy, że potrzebujemy wzmocnienia również na tej pozycji. Maciej pochodzi z Oświęcimia, więc to nasz region. Znam go już od dłuższego czasu. Rozmawialiśmy na ten temat już wcześniej i uznaliśmy, że dla obu stron będzie to dobre rozwiązanie. Ale nic jeszcze nie jest pewnego. Czeka nas konkretna rozmowa, testy medyczne, a potrzebna jest także pozytywna opinia trenera Michniewicza - informuje Wojciech Borecki, prezes klubu z Bielska-Białej.

Pod Klimczokiem nie zapominają jednak o deficycie w ataku i wciąż szukają napastnika. Od wczoraj testowany jest Bułgar. Niebawem ma przyjechać 30-letni Fin Juho Makela, który ostatnio grał dla II-ligowego SV Sandhausen. W ostatnim sezonie zdobył trzy bramki w trzynastu spotkaniach. Jest trzykrotnym mistrzem kraju z HJK Helsinki.

red