W piątkowe popołudnie Podbeskidzie w Dankowicach wysoko pokonało Górnika Zabrze. Zawodnicy rozegrali spotkania w systemie 4x30 minut. Na murawie pojawiło się sporo zawodników.

Sparing rozpoczął się świetnie dla bielszczan, którzy po kwadransie prowadzili 2:0. Na listę strzelców wpisali się Adam Deja i Frank Adu Kwame, który zagrał jako boczny pomocnik. Druga kwarta należała już do gości. W ciągu dwunastu minut zabrzanie wyrównali stan meczu, ale w końcówce bramkę dającą prowadzenie Podbeskidziu ponownie zdobył Deja.

Trzecia część gry była najbardziej wyrównana, ale do sytuacji bramkowych częściej dochodzili "Górale". Najlepsze sytuacje zmarnował przejawiający sporą ochotę do gry Piotr Malinowski. Jedynego gola w tej kwarcie, w 84. minucie, zdobył kapitalnym strzałem z dystansu Dariusz Łatka. W ostatniej kwarcie przypomniał o sobie Dariusz Kołodziej. Pomocnik w 99. minucie gry kompletnie zaskoczył bramkarza Górnika strzałem z bocznego sektora boiska po krótko rozegranym rzucie rożnym.

Dwie minuty przed końcem spotkania rzutu karnego nie wykorzystał Błażej Telichowski.

Podbeskidzie - Górnik Zabrze 5:2 (2:0; 1:2, 1:0, 1:0).
Bramki: Deja (11', 60'), Adu Kwame (15'), Łatka (84'), Kołodziej (99') - Madej (35'), Mączyński (42' z karnego)

Podbeskidzie: Rybansky (61. Adamek) - Sokołowski (25. Malinowski), Pietrasiak (61. Szymanek), Telichowski, Górkiewicz - Bujok (61. Zakrzewski), Łatka, Deja (61. Olszowski), Urban (61. Bartlewski), Kwame - Wodecki (31. Pawela).

red