Miał powody do radości trener Czesław Michniewicz po spotkaniu z Koroną Kielce. Teraz przed bielszczanami dwa tygodnie spokoju na przygotowanie się do meczu w Łodzi.

Czesław Michniewicz: - Na pewno jestem w innym nastroju niż kolega z Korony. Po długich wyczekiwaniach wygraliśmy mecz. Zagraliśmy dobre spotkanie oddaliśmy 19 strzałów, wykonaliśmy 26 dośrodkowań, to świadczy o tym, że byliśmy zespołem, który bardziej chciał wygrać. Martwi mnie jedynie to, że mając tyle sytuacji stworzonych po ładnych akcjach bramkę strzelamy niejako ?z kurzu?. Tomek "Górek? przepchnął się przy linii w swoim stylu i strzelił bramkę, co do której, z mojej perspektywy nie do końca było widać jak ona padła. Cieszy mnie to, że zespół od pierwszej minuty, każdym swoim zachowaniem pokazywał, że bardzo chce dziś wygrać. Mamy teraz dwa tygodnie i możemy w spokoju przygotowywać się do meczu z Widzewem. W tym czasie mamy zaplanowany sparing z Górnikiem Zabrze i zobaczymy jak nasz zespół się prezentuje na tle czołowej drużyny Ekstraklasy.

red