Za wrażenie artystyczne w piłce nożnej punktów się nie przyznaje. To porzekadło sprawdziło się w sobotę na stadionie MOSiR, gdzie czechowicki MRKS rozegrał najlepszy mecz w sezonie.

Gospodarze od 22. minuty prowadzili po golu Mateusza Żyły z rzutu karnego, ale w końcówce pierwszej części rywale za sprawą Rafała Szczygielskiego i Witolda Wawrzyczka zdobyli dwie bramki. Warto zwrócić jednak uwagę, że stroną dyktującą warunki gry w początkowych minutach spotkania byli podopieczni trenera Michała Gazdy, którzy co chwilę marnowali świetne sytuacja podbramkowe. W drugiej połowie czechowiczanie w dalszym ciągu próbowali odwrócić losy spotkania. Z dystansu zaskoczyć bramkarza chybian próbował m.in. Błażej Adamiec.

W 88. minucie po strzale wspomnianego chwilę wcześniej pomocnika piłka ugrzęzła w siatce gości, ale po drodze futbolówka trafiła znajdującego się na pozycji spalonej Żyłę. Do końca spotkania wynik w Czechowicach-Dziedzicach nie uległ już zmianie.

MRKS Czechowice-Dziedzice - Cukrownik Chybie 1:2 (1:2)
Bramka: Żyła (22' z karnego)

MRKS: Janusz - Niemczyk, Szal, Jonkisz, Wójcikiewicz - Adamus (83. Puchała), Żurek (80. Jurek), Adamiec, Kropidło, Żyła - G. Sztorc.

red