Na kwadrans przed końcem spotkania Drzewiarz Jasienica przegrywał z GTS-em Bojszowy różnicą dwóch bramek. Gospodarze wywalczyli jednak punkt na inaugurację rozgrywek.

W pierwszej połowie na murawie działo się niewiele. Praktycznie żadna z drużyn nie była w stanie stworzyć klarownej sytuacji strzeleckiej. Po zmianie stron byliśmy już świadkami bardzo zaciętego i emocjonującego widowiska. W 65. minucie Rafała Zielińskiego pokonał uderzeniem tuż przy słupku jeden z piłkarzy gości. Sześć minut później po wrzutce w polu karnym po ra drugi zaskoczona została defensywa jasieniczan i wydawało się, że o korzystny wynik będzie w tym spotkaniu już bardzo trudno.

Tymczasem na kwadrans przed końcem spotkania, po dośrodkowaniu wypożyczonego Tomasa Kozioła, piękną główką nadzieję dał miejscowym Robert Basiura. W 87. minucie skrzydłowy potężnie przymierzył z dystansu, ale trafił jedynie w poprzeczkę bramki gości. Już w doliczonym czasie gry sfaulowany w polu karnym został nowy nabytek jasieniczan Lukas Mendrok, a pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Robert Lapczyk, zapewniając punkt drużynie Marcina Biskupa.

Drzewiarz Jasienica - GTS Bojszowy 2:2 (0:0)
Bramki: Basiura (75'), Lapczyk (90' z karnego)

Drzewjarz: Zieliński - Lapczyk, Fizek, Mrozek, Sibouih (54. Duś) - Romanowicz, Łoś (82. Pawlus), Kozioł, Basiura - Juroszek (69. Mendrok) - Janik (85. Pierzga).

red