Spotkanie z Górnikiem Zabrze było dla Łukasza Żeglenia pierwszym meczem w ekstraklasie. Napastnikowi udało się zdobyć bramkę. Co ciekawe, zawodnik mógł trafić do zabrzańskiej drużyny.

Żegleń na boisku pojawił się na początku drugiej połowy. Ze swojego występu nie jest jednak zadowolony. - Niezbyt dobrze siebie oceniam. Czułem się w pierwszych minutach zestresowany. Trochę zjadła mnie trema  - przyznał napastnik, który trafił do Podbeskidzia z Gwarka Zabrze, a więc sąsiada Górnika.

- Byłem w Górniku przez dwa tygodnie na testach, ale między Górnikiem i Gwarkiem istnieje pewien spór i ostatecznie nie doszło do finalizacji tego transferu - wyjaśnił sytuację Żegleń w rozmowie ze "Sportem".

red