Kalendarzowa poezja, cz. 2
Kalendarzowa poezja część 2
* * *
świat mój wybucha
jak kwiaty wiosną
pączkuję
zakwitam
ty przychodzisz
więdnę
ze szczęścia
1996
Katarzyna Hetman
* * *
kochałam cię
ciałem
inaczej
nie umiałam
byłam jak ta
pierwsza
lepsza ode mnie
z raju
1987
Lucyna Białkowska
* * *
wypełniła się jesień
opadły liście
i moja sukienka
1996
Katarzyna B. J. Olek
* * *
Nie obcy mi ten, z którym obcuję.
A wy,
wy jesteście
zadurzeni w obłokach
i zadłużeni u traw.
Budowniczy tratwy z zapałek.
Uciekajcie czym prędzej,
wyspa już płonie.
2012
Justyna Klejdysz
O bohaterach
Dawniej o czynach bohaterów
opowiadano przy ognisku.
Później w ciemnych,
niewietrzonych komnatach
śpiewano o nich ballady.
Swego czasu stawiano im pomniki,
ich imionami nazywano place,
ulice, nawet szkoły.
Byli na tyle taktowni,
że w chwale i sławie,
ale zawsze odchodzili.
Aż nadeszła epoka równości,
wiek żelaza
i bohaterów było jakby więcej,
aż ciasno się zrobiło na ulicach.
Więc zapobiegliwie
walcowano ich czołgami
i pałowano przez służby porządkowe.
Teraz bohaterowie kłócą się
o podręczniki do historii
i pozują na ekranie.
Nikt ich już nawet nie chce słuchać.
2008
Aleksander Stankiewicz
Epitafium
Nasi wrogowie nie umierają nigdy
Pamięć o nich żyje w krzywdach
Które nam wyrządzili
Jeżeli chcesz zepchnąć ich
W otchłań niepamięci
Musisz wybaczyć
2012
Konrad Bayer
Klauzula informacyjna ›