Wojciech Śliwa

 

Dyplom za miłość do książek

 

Maria Wiktoria Sarnicka urodziła się 27 lutego 1908 r. w Brzeżanach k. Tarnopola. Ojciec był nauczycielem, co znacząco wpłynęło na jej dalszą drogę życia. Do szkoły podstawowej uczęszczała w Wadowicach, gdyż właśnie do tej miejscowości została ewakuowana wraz z  rodzicami po rozpoczęciu I wojny światowej.

Późniejsze zawirowania historyczne rzuciły ją do Białej. To w tym mieście kontynuowała naukę w Seminarium Nauczycielskim. Maturę zdała w 1927 r. Studiowała polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Środowisko intelektualne Krakowa również zaważyło na jej dalszych losach, gdyż spotkała tam tak znakomitych profesorów jak Stanisław Pigoń, Kazimierz Nitsch czy Ignacy Chrzanowski.

W 1933 r. uzyskała dyplom i wtedy też rozpoczęła się jej przygoda z bibliotekami, która jak się okaże, trwać miała niemal do końca życia, a która była bardzo ważna dla bibliotek i bibliotekarstwa Bielska i Białej.

Maria Sarnicka zaczęła pracę w bibliotece Uniwersytetu Jagiellońskiego. Na początku pracowała jako wolontariuszka. Tam stawiała pierwsze kroki w zawodzie, który później stał się jej pasją. Wiedziała, że w każdej profesji ogromnie ważne jest ciągłe doskonalenie swych umiejętności. Wiedzę uzupełniła o studia bibliotekarskie. Przed nimi uczestniczyła w kursie przygotowawczym, który zorganizował dyrektor biblioteki Uniwersytetu Jagiellońskiego Edward Kuntze. Dbał on bowiem niezmiernie o wysokie kwalifikacje swoich pracowników. Sam kurs trwał od listopada 1934 r. do lutego 1935 r. Egzamin złożyła w 1936 r. Jej przygoda z Biblioteką Jagiellońską trwała prawie dwanaście lat (z przerwami wywołanymi zawieruchą wojenną).

Na wieść o wyzwoleniu Białej z rąk okupanta Maria Sarnicka wróciła do miasta, w którym spędziła znaczną część swojej młodości. Tutaj musiała opiekować się swoimi schorowanymi rodzicami. Chcąc zapewnić środki materialne niezbędne do życia dla siebie i rodziców, rozpoczęła pracę jako nauczycielka w Liceum Ekonomicznym, z którym była związana do 1949 r.

Jej pasja biblioteczna sprawiała, że już w niedługim czasie po przybyciu do Białej zaangażowała się w odtwarzanie księgozbioru oraz organizację biblioteki. Bardzo szybko okazało się, że zadanie to stało się głównym celem jej życia.

Efektem zaangażowania i ciężkiej pracy osób takich jak m. in. prof. Franciszek Klęczar, znany nauczyciel Antoni Sablik oraz Maria Sarnicka stało się otwarcie Biblioteki Miejskiej                      w Bielsku 1 września 1948 r., czyli już trzy lata po zakończeniu działań wojennych. Ukazuje to ogrom pracy, która w oczach wielu osób uchodziła niemal za niewykonalną.

Oczywiście początki działania Biblioteki Miejskiej w Bielsku były bardzo trudne. Wszystko trzeba było ,,zdobywać?. Biblioteka, a właściwie pokój, w którym się mieściła, zlokalizowano przy ul. Lompy 7. W budynku siedzibę miał również Wydział Kultury Miejskiej Rady Narodowej oraz punkt, w którym pracownicy Wydziału Opieki Społecznej wydawali suchy prowiant.

Wkrótce okazało się, że budynek jest zbyt mały, a urzędujące tam instytucje nawzajem sobie przeszkadzają. Znowu dał się poznać jej zapał, entuzjazm i prawdziwa miłość do książki. Postanowiła znaleźć nowy lokal dla biblioteki, która zaczęła się rozrastać. Po wielu trudach i staraniach bibliotekę postanowiono przenieść do pomieszczeń na Zamku Sułkowskich. W swoich wspomnieniach Maria Sarnicka przywołuje osobę Szczepana Jurzaka (przewodniczącego Miejskiej Rady Narodowej), który postarał się, aby biblioteka mieściła się   w godnych szacunku murach, czego efektem było przydzielenie kilku zamkowych pomieszczeń.

Lokalizacja sprzyjała dalszemu rozwojowi biblioteki. Przybywało książek, zatrudniano nowe osoby, a niekończące się kolejki czytelników sprawiały, że pracujący w niej bibliotekarze, czuli, że ich praca ma sens i jest niezbędna mieszkańcom miasta.

Wkrótce okazało się, że pomieszczenia na Zamku są zbyt małe i nie mieszczą systematycznie uzupełnianego księgozbioru oraz czytelników. Po kolejnych staraniach i prośbach postanowiono zbudować zupełnie nowy lokal dla biblioteki. Było to oczywiście ogromne przedsięwzięcie. Decyzja zapadła już w 1958 r. Niestety prace nie ruszyły od razu. Przyszłość miała jednak pokazać, że nowy gmach dla biblioteki jest w Bielsku-Białej niezbędny, gdyż miasto zaczęło się rozwijać w bardzo szybkim tempie.

Do czasu powstania nowego gmachu ogromną podporą dla Biblioteki Miejskiej w Bielsku-Białej była Biblioteka Wojewódzka w Katowicach na czele z jej dyrektorem Stanisławem Bożkiem. Nieoceniona była również pomoc Zofii Jonkisz (nauczycielki, radnej miejskiej i członka Komisji Oświaty i Kultury MRN) oraz Koła Przyjaciół Biblioteki. Maria Sarnicka w ciepłych słowach wspomina wszystkie te osoby oraz instytucje w artykule Takie były zabawy, spory w one lata na łamach Kalendarza Beskidzkiego 1977-80.

Mimo że powstanie biblioteki w Bielsku oraz rozwój bibliotekarstwa jest ogromną zasługą Marii Sarnickiej, to ona sama pozostawała niezmiernie skromną osobą. Podkreślała zawsze znaczenie trudu i pracy innych ludzi oraz instytucji, które ją wspierały.          

Kierownikiem biblioteki była do 31 marca 1968 r., kiedy to przeszła na emeryturę.

Za swój trud, pasję, miłość do książek oraz krzewienie czytelnictwa na ziemi bielskiej Maria Sarnicka otrzymała... dyplom uznania na uroczystej sesji popularnonaukowej Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich 23 kwietnia 1970 r. w sali NOT. Zmarła 30 sierpnia 1990 r.

Maria Sarnicka to osoba, która chlubnie zapisała się na kartach historii Bielska-Białej. Całe swoje życie poświęciła pracy dla innych, prawie zupełnie rezygnując z życia osobistego. Obecny kształt bibliotek i bibliotekarstwa w Bielsku-Białej jest w ogromnej mierze jej zasługą. Pracowała bardzo ciężko i z całkowitym oddaniem, mimo to jej trud pozostał w dużej mierze niedoceniony.