Bogusław Chorąży

 

Tajemnice bielskiego pręgierza

 

Historia Bielska sięga czasów średniowiecznych. Co prawda, nie znamy dokładnej daty jego założenia, wiadomo jednak, że w roku 1312 Bielsko posiadała już status miasta. Nadanie praw miejskich to z pewnością przełomowe wydarzenie dla bielskiej osady. Przejawiało się ono nie tylko w rozwiązaniach przestrzennych, ale przede wszystkim w zastosowaniu nowych norm prawnych. Ówczesne miasta, zwłaszcza lokowane na prawie niemieckim, uzyskiwały szerokie uprawnienia samorządowe. Jednym z przejawów tych praw było sprawowanie przez samorząd miejski władzy sądowniczej. Osobne uprawnienia w tym względzie posiadał feudalny zwierzchnik miasta.

Charakter ówczesnego prawa zakładał jawność odprawiania sądów i publiczne wykonywanie kar. Na przełomie XIII i XIV w. publiczne wykonywanie kar stało się powszechne. Pewnego rodzaju symbolem wymiaru sprawiedliwości wpisanym przez stulecia w krajobraz miasta stał się pręgierz. Nie przez przypadek od początku historii miast obiekt ten był umieszczany w obrębie rynku, zwykle w jego centralnej partii.

Co wiemy o bielskim pręgierzu? Większość autorów zwraca uwagę na

 

żelazne klamry

 

tkwiące w narożnej kamienicy rynkowej nr 8, w ciasnym narożniku rynku u zbiegu ulic Celnej i Krętej. Historia tej kamienicy jest skądinąd bardzo interesująca (ryc. 1). Wiele wskazuje, że w tym miejscu funkcjonował w XVI i XVII stuleciu ratusz, po likwidacji tej budowli na płycie rynku. Nie była to jednak współcześnie istniejąca kamienica; ta powstała prawdopodobnie dopiero po katastrofalnym dla miasta pożarze w 1808 r. Wcześniej istniał tu budynek drewniany zaopatrzony prawdopodobnie w kamienne piwnice. Do dziś kamienica ta wyróżnia się wyraźnym cofnięciem elewacji w stosunku do później powstałych budynków północnej pierzei rynku. Do jej wnętrza prowadzą schody. Może to wskazywać na powstanie partii piwnicznej budynku jeszcze we wczesnym okresie rozwoju miasta, przed obniżeniem płyty rynku w XVI-XVII w. Siedziba ratusza mogła się tu znajdować aż po XVIII stulecie. Wtedy to na potrzeby ratusza zakupiono sąsiednią, w pełni murowaną kamienicę nr 7.

Ten krótki rys historyczny nie wnosi nic nowego do dziejów bielskiego pręgierza. Wskazuje jednak na jedną istotną kwestię. Klamry, które znajdują się w narożniku kamienicy,

 

nie mogą być pierwotną lokalizacją

 

pręgierza, gdyż wyższa część kamienicy, jak już wcześniej wspomniano, powstała po 1808 r. Wiadomo, że w tym okresie w miastach śląskich następował zmierzch tego typu urządzeń. Wnikliwe spojrzenie na klamry uchodzące za relikt pręgierza budzi poważne wątpliwości do ich funkcji. Są to żelazne gięte podłużnie sztaby, wykonane metodą walcowania. Czy mogą one mieć cokolwiek wspólnego z pręgierzem? Wydaje się to mało prawdopodobne. Klamry te należy najpewniej wiązać z zabezpieczeniem narożnika obecnej kamienicy ze względu na groźbę jego uszkodzenia przez wozy wjeżdżające w światło ulicy Krętej. Zakręt ten jest wyjątkowo ciasny, zresztą nie przez przypadek narożnik kamienicy nr 8, w strefie zabezpieczonej klamrami został specjalnie przez budowniczych ścięty i wyprofilowany.

Skąd w takim razie bierze się tradycja ? omawiana w wielu bielskich publikacjach ? lokalizowania w tym miejscu pręgierza? Wyjaśnienie tej kwestii zacznijmy od rozważenia, czy usytuowanie historycznego pręgierza w ogóle było możliwe w tym miejscu? Z wiedzy, którą posiadamy na temat dawnych pręgierzy, wynika, że odpowiedź na tak zadane pytanie może być tylko przecząca. Obiekty te lokalizowano zawsze w miejscach ogólnie dostępnych, gromadzących dużą ilość widzów, zwykle w centralnych partiach rynków. Tymczasem lokalizacja pręgierza

 

w ciasnym narożniku rynku

 

u zbiegu ulic Krętej i Celnej pełniącej rolę drogi wyjazdowej z miasta wydaje się najmniej praktyczna. Jeżeli to nie usytuowanie w tym miejscu dawnego pręgierza stało się przyczyną istnienia tradycji z nim związanej, powstaje pytanie: co było prawdziwym powodem?

Paradoksalnie odpowiedź znajdować się może właśnie w narożniku kamienicy nr 8. Poniżej opisanych klamer na wysokości nawierzchni rynku znajdują się dwa kamienne elementy wmurowane w naroże (ryc. 2-3). Ich lokalizacja nie jest przy tym niczym wyjątkowym. Już w najbliższym sąsiedztwie budynku nr 8 dostrzeżemy wmurowane w narożniki innych budynków pokaźnych rozmiarów obłe bloki kamienie. Są to tzw. odboje zabezpieczające naroża domów przed najeżdżaniem kołami wozów. Element wmurowany w naroże kamienicy nr 8 różni się jednak zdecydowanie od pozostałych, gdyż składa się z dwóch części. Po drugie nosi wyraźne

 

ślady obróbki kamieniarskiej:

 

profilowania i fazowania. Części rozmieszczone są w sposób wykluczający wykonanie ich wyłącznie na potrzeby odboju. Biorąc pod uwagę te okoliczności, można z dużą dozą prawdopodobieństwa uznać, że chodzi o tzw. wtórnik architektoniczny, czyli detal kamienny, który pierwotnie funkcjonował w innym obiekcie, a po jego likwidacji lub przebudowie został użyty jako odbój w narożu kamienicy.

Jest rzeczą bardzo prawdopodobną, że może tu chodzić o część dawnego pręgierza miejskiego. Obiekty te zazwyczaj miały

 

postać kamiennej kolumny

 

nawiązującej do form antycznych. Posiadały one zawsze kamienne podstawy ? bazy. Niewykluczone, że właśnie z tym elementem mamy do czynienia w przypadku wtórnika wmurowanego w naroże kamienicy nr 8. Oczywiście jest to tylko hipoteza. Jej potwierdzenie wymaga podjęcia specjalistycznych prac badawczych i konserwatorskich. Przypadki użycia reliktów dawnego pręgierza miejskiego jako wtórników architektonicznych były spotykane na Dolnym Śląsku (np. Szczytna, Nowa Ruda).

Jeżeli analiza potwierdziłaby identyfikację omawianego elementu z bazą pręgierza, pozostaje jeszcze do wyjaśnienia, gdzie usytuowany był pierwotnie ten obiekt. Co prawda nie posiadamy w tej mierze żadnych informacji ze źródeł pisanych, ale pomocne mogą okazać się obserwacje archeologiczne. Otóż podczas przebudowy płyty rynku w jego centralnej, nieco przesuniętej ku wschodowi części piszący te słowa natknął się na fundament kamienny, który stanowił podwalinę pod niewielki obiekt rynkowy (ryc. 4). W rzucie poziomym miał on kształt zbliżony do czworokąta o zaokrąglonych bokach o wymiarach 2,4 x 2,6 m. Zbudowany był z łamanego wapienia i otoczaków oraz pojedynczych fragmentów cegieł na zaprawie wapiennej. Jego umiejscowienie

 

w centralnej partii rynku

 

wskazuje, że był to obiekt o istotnym znaczeniu. Niewielkie rozmiary sugerują, iż mógł pełnić funkcję podwaliny punktowego obiektu rynkowego, którym był właśnie pręgierz miejski, a odkryty relikt ? fundamentem pod jego podstawę. Obiekty tego typu często bowiem umieszczano na kamiennych podwyższeniach (np. pręgierz wrocławski).

Ostatnia kwestia to kres funkcjonowania pręgierza w przestrzeni miejskiej. Feudalny charakter prawa karnego utrzymywał się w większości europejskich kodyfikacji aż po schyłek XVIII w. Dopiero rewolucyjne idee oświecenia przyczyniły się do stopniowego odstępowania od kar cielesnych. Były one jednak wykonywane przy pręgierzach jeszcze powszechnie w drugiej połowie XVIII w. Kres funkcjonowania pręgierzy w miastach śląskich przypada na lata 40. XIX stulecia. Podobna sytuacja musiała się odnosić również do Bielska. Mogło się to zbiec z przebudową miasta po dużych pożarach miejskich w 1808 lub 1836 r.

Hipoteza przedstawiona tu wymaga wydobycia kamiennych elementów z naroża kamienicy nr 8 i poddanie ich szczegółowej analizie. Miejmy nadzieję, że podjęte tego typu badania doprowadzą w przyszłości do jej potwierdzenia, a zabytek ten stanie się interesującym świadectwem przeszłości naszego miasta.