Radni zaniepokojeni inwestycją
Radni zaniepokojeni inwestycją
Film wyświetlono 2374 razy.
Oceń film:
Zobacz również
Komentarze 7
jeden z ja
Las powinien zostać nie ogrodzony, bez wycinania drzew, może i w prywatnych rękach, jeżeli komuś to się opłaca. Pola, chaszcze można gospodarować, ale rozsądnie. Prawda jest też jednak taka że kto ma forsę, ten rządzi i robi co chce i na co go stać. Jeżeli więc inwestor jest dobry człowiek to zrobi dobrze dla ludzi i zarobi a jak jest zły to robi źle dla ludzi i niestety prawdopodobnie też zarobi.
edgar
tak, rzeczywiście straszne, INWESTOR się pojawił, teren zagrodził, nie bedziesz miał psa gdzie wyprowadzic i będzie ci paskludził w twoim ogrodzie. trzeba przede wszystkim pomyslec o tym, ze miasto musi sie rozwijac, konieczne więc jest zagospodarowanie nowych terenów pod budownictwo mieszkaniowe i przemysłowe, handel, usługi i rozrywkę, a do tego nowe drogi dojazdowe i zbiorcze, infrastruktura enegretyczna, telekomnikacyjna itp A na drodze tego wszystkiego stoi paru egoistów, bo im ciężarówki drogę powyginały! pare topol i brzóz, troche krzaków, na północ ogrodzona Monte Cassino, na zachód Andersa, na południe gęstą zabudową części Starego Bielska, od wschodu osiedlem na Sarnim Stoku, i to ma byc cenny przyrodniczo teren? siedlisko zwierząt? widzialeś to kiedyś z samolotu? to sie nadaje pod elektrownie wiatrową albo osiedle, a nie na zoo.
bielszczanin
Widzę że i tutaj w komentarzach zawitało towarzystwo siejące wszędzie propagandę i porównujące przyrodę ze szkiekletorem FSM'u wmawiające ludziom wciąż o „chronionym motocrossie”. Ludzie co wy gadacie jakie odpady po budowie ulicy Warszawskiej, gdzie droga a gdzie owy teren, ślepy jesteś Ros czy świadomie wszędzie kłamiesz? Przy Warszawskiej jest przecież teren gdzie będzie hipermarket Koniczynka, a gdzie motocross a gdzie dopiero ZPK? Ja może dla równowagi powiem jak jest naprawdę. Teren motocrossu nikt nie chroni i jak najbardziej może zostać zabudowany chodzi o dalszy teren gdzie ogrodzono kilkaset drzew (najpewniej by je ściąć). Zobaczcie jak ciężarówki drogi powyginały. Rodziny saren i jelonków nie mają się gdzie podziać Gdyby nie protesty mieszkańców sprawa w ogóle by nie ujrzała światła dziennego a tym bardziej nikt by się nią nie zajął w ratuszu.
Langer
zachwaszczone dawno nieuprawiane pola, ostatni raz chyba w latach 60-tych. potem był tam teren klubu motocrossowego, rzeczywiscie takze odpady po budowach porośnięte chaszczami, co tam chronić ? melinę w bunkrze? to wjazd do miasta a ten teren jest równie urokliwy jak "szkieletor", może lepiej nie przeszkadzac inwestorom,
PeterG
"Są prace o których nic nie wiemy, ale są prowadzone poza obszarem (ochronnym)" dobry tekst.
Ros
tam są tylko chwasty i samosiejki, pod którymi są jeszcze nawet odpady z lat 70-tych i 80-tych, po budowie Warszawskiej oraz wezła komorowickiego i osiedla na Sarnim Stoku, Wjazd do Bielska z tej strony to kompromitacja dla miasta, nie rozumię, dlaczego inwestycja która uporządkuje teren komuś przeszkadza. tam powinno być cokolwiek, byle te chwasty znikneły.
Wojtek
Szyndzielnia innym przeszkadza ale trzy lipki to już co innego am niema żadnych zwierząt dla klubu G natury 2000 tam niema dobrze że są radni którzy się zajmują tym problemem
Klauzula informacyjna ›