Poczuć Babią Górę.
Niewidomi wychodzą na szczyt królowej Beskidów, najtrudniejszym, przeznaczonym dla doświadczonych piechurów szlakiem - percią akademików. Taka inicjatywa w ramach działań fundacji Pogranicze bez Barier.
Film wyświetlono 1011 razy.
Oceń film:
Zobacz również
Komentarze 3
gość
Ciekawe co by pan Tadeusz powiedział gdyby się coś komuś stało? Nie chciał bym odbierać możliwości obcowania, przebywania, w górach tym osobą ale jest łatwiejsza możliwość wejścia na ten szczyt. Nie możemy i nie powinniśmy ludzi ociemniałych traktować tak jak ludzi normalnie widzących we wszystkich sprawach. Tak nie jest i nie będzie.
gość
Do Marcin:Fakt popełniłem błąd ortograficzny, przepraszam jeśli to kogoś kuje w oczy.
Panie Marcinie nie pisałem nic o zabranianiu i daleki jestem od tego. Trzeba mierzyć siły na zamiary... dali sobie rade, super. Moje zdanie jest takie że jako ludzie myślący powinniśmy minimalizować zagrożenia i nie narażać swojego zdrowia czy życia, jest ono zbyt cenne. Taka wyprawa przy takiej pogodzie to jest jak wypuszczenie na ruchliwą ulice małego dziecka pod opieką innego starszego dziecka. Niby nic złego ale czy na pewno? Szanuje takie osoby i nawet miałem do czynienia z nimi. Normalni ludzie lecz nie zmienimy tego że są fizycznie ograniczeni...
Marcin
Każdy wychodził na własną odpowiedzialność. Pan Tadeusz również jest osobą niewidomą. Na szczęście, wyjście czy nie wyjście i którym szlakiem, nie może być zabronione osobom niewidomym, bo znaleźli by się pewnie "troskliwi". (Nawiasem mówiąc piszemy "tym osobom" a nie "tym osobą"). Idąc Pańskim tokiem myślenia, przed wejściem w góry powinniśmy kontrolować ludzi pod względem wagi, sprawności, podatności na uzależnienie, poziomu intelektualnego (w tym znajomości ortografii). Co Pan na to? Dodam jeszcze: czy nie jest wiele rzędów niebezpieczniejszym wychodzenie himalaistów na K2? Czy powinniśmy im tego zabronić? Każdy, proszę Pana ma swoje ograniczenia, a mądry i odważny człowiek stara się je przekraczać.
Klauzula informacyjna ›