Pod koniec pierwszej połowy Rekord objął prowadzenie i wydawało się, że awans jest w zasięgu ręki. Ostatecznie potrzebne był rzuty karne, po których cieszyli się bielszczanie.

Rekord przez całą pierwszą połowę stwarzał bardzo groźne sytuacje ze stałych fragmentów gry. Na cztery minuty przed końcem tej części gry przyniosło to efekt. Z lewej strony z rzutu wolnego wrzucił Krystian Papatanasiu, a do piłki w polu karnym doszedł Dawid Ogrocki i głową pokonał Pawła Pisarka. W drugiej części spotkania postawa bielszczan jednak rozczarowywała. Do przerwy wydawało się, że "rekordziści" zmiotą Górnika i powinni byli wygrywać kilkoma bramkami. Na drugą część meczu wyszła jednak inna drużyna.

I zaraz po zmianie stron straciła bramkę po rzucie karnym. Jeszcze przed końcowym gwizdkiem goście trafili po raz drugi, lecz arbiter główny niedzielnego spotkania gola nie uznał. Zwycięzcy nie wyłowiła również dogrywka. Dopiero w serii rzutów karnych dwukrotnie pomylili się gracze Górnika (raz obronił Michałowski). Dzięki wygranej Rekord awansował do trzeciej ligi.

Fotogaleria dostąpna jest tutaj.

Rekord Bielsko-Biała - Górniak Piaski 1:1 k. 5:3 (1:0)
Bramka: Ogrocki (41')

Rekord: Michałowski - Gaudyn, Wuwer, Rucki, Grześ - Ogrocki (69. Stolarczyk), Maślorz, Papatanasiu (64. Sikora), Żyła (59. Waliczek) - Woźniak (73. Jaroś), Kocur.

bak