Po niezbyt emocjonującym spotkaniu Podbeskidzie pokonało dziś Sandecje Nowy Sącz. Przez większą część meczu goście prowadzili grę, ale sytuacji brakowych nie było zbyt wiele. Zespół z Bielska-Białej rozstrzelał się dopiero w samej końcówce.

Pierwszy gol padł w 20. minucie spotkania. Na połowie przeciwnika piłkę odebrał Arthur Vitelli, a świetnym podaniem Floriana Hartherza uruchomił Goku. Niemiec płasko dośrodkował w pole karne, a piłkę do własnej bramki skierował Sylwester Lusiusz. W drugiej połowie bliski szczęścia był Goku, ale piłka po jego strzale zza pola karnego trafiła w słupek, a dobitka Hartherza przeszła obok bramki.

W doliczonym czasie gry do bramki trafił Krzysztof Drzazga i Goku, który przelobował bramkarza.

Sandecja Nowy Sącz - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:3 (0:1)
Bramka: Lusiusz (20' sam.), Drzazga (90'), Goku (90')

Podbeskidzie: Igonen - Vitelli, Jodłowiec (42. Markow), Mikołajewski - Sitek, Janota, Bieroński (80. Neugebauer), Hartherz (90. Milasius) - Misztal (90. Drzazga, Biliński, Goku.

db

Zdjęcie: Szymon Jaszczurowski/Podbeskidzie Bielsko-Biała