Rozczarowanie na początku rundy. Dwa kwadranse dobrej gry to za mało

Rozczarowani mogą czuć się kibice Podbeskidzia po dzisiejszym spotkaniu z Odrą Opole. Gospodarze dominowali, stwarzali sytuacje bramkowe, ale gole nie padły. Szkoda, bo była szansa, by odrobić straty do czołówki.
Od samego początku drużyna Podbeskidzia dominowała i prowadziła grę na połowie Odry. Świetne okazje w pierwszych minutach zmarnowali m.in. Goku oraz Krzysztof Drzazga. Odra mogła pokusić się o zdobycie gola po stracie Kamil Bilińskiego, ale strzał Bartosza Guzdka z kilku metrów poszybował ponad poprzeczką. Przed przerwą w słupek trafił Biliński, a gola zdobył Drzazga, ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną.
Po zmianie stron gra wyrównała się. Gospodarze nadal prowadzili grę, ale ich przewaga nie była tak wyraźna jak w pierwszej połowie. Do końca meczu wynik spotkania nie uległ zmianie.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Odra Opole 0:0
Podbeskidzie: Igonen - Vitelli, Rodriguez, Wypych - Bonifacio, Neugeubauer (81. Misztal), Jodłowiec, Simonsen (81. Milasius) - Drzazga (90. Bernard), Biliński (81. Celtik), Goku (68. Sitek)
db
Zdjęcie: Szymon Jaszczurowski/TS Podbeskidzie

Komentarze 47

niech podglądają innych jak to robią ze mecze wygrywają
dosc tej błazenady i podawania piłki na oślep















cud ze nie przegrali 5 : 0








Klauzula informacyjna ›