Na ósmym miejscu z punktem straty do strefy barażowej zakończyli rundę piłkarze Podbeskidzia. To wynik z pewnością znacznie poniżej oczekiwań, ale ostatnie tygodnie dały pewną nadzieję. Zimą musi jednak dojść do małej rewolucji.

Podbeskidzie po zmianie na ławce trenerskiej znów pokazuje góralski charakter i gra atrakcyjnie dla oka. Co może cieszyć to fakt, że nie przegrywa, a bilans pod wodzą Dariusza Żurawia to trzy zwycięstwa i sześć remisów, co przekłada się na 15 punktów w 9 spotkaniach. Taki dorobek wstydu nie przynosi, ale po meczach z Wisłą Kraków, Resovią czy Zagłębiem Sosnowiec pozostawia spory niedosyt.

Z przodu nowe pokłady energii znalazł w sobie Kamil Biliński, który haruje w ofensywie i znów strzela jak na zawołanie - rundę kończy z 12 golami, a przecież na półmetku jesiennego grania, gdy z klubu odchodził Mirosław Smyła, miał ich tylko trzy. Odmieniony został także Goku Roman, który u Smyły zaczynał jako rezerwowy, a pod koniec rundy zachwycał umiejętnościami. 29-letni hiszpański pomocnik kończy jesień z sześcioma golami i siedmioma asystami. Jak duży wpływ na jego formę miało zatrudnienie Dariusza Żurawia? Niech świadczy o tym fakt, że w ostatnich 9 meczach strzelił pięć goli i miał tyle samo asyst.

To, czego wciąż nie udało się zmienić, to problemy w defensywie. Podbeskidzie trzecią rundę traci dużą liczbę bramek, co najdobitniej świadczy, że z niektórymi obrońcami trzeba będzie się rozstać, jeśli klub rzeczywiście chce grać w ekstraklasie. Pierwszy na liście do odejścia wydaje się być Julio Rodriguez - Hiszpan w ostatnim meczu z Arką Gdynia nie wszedł na murawę, gdy w końcówce uraz zgłosił Iwajło Markow. Żuraw wolał na boisko desygnować do gry Mathieu Scaleta, który jest defensywnym pomocnikiem. Czy to znak, że kontrakt z defensorem zostanie przedwcześnie rozwiązany już zimą?

Klub myśli o trzech konkretnych wzmocnieniach. Z kolei w przeciwnym kierunku powędrować może nawet 5-6 piłkarzy, ale w liczbie tej mają są wychowankowie klubu, którzy trafią na wypożyczenie, by zbierać doświadczenie. Piłkarze po ostatnim meczu w Gdyni dostali dwa dni wolnego, w treningu pozostaną do początku grudnia. Każdy tydzień treningów kończyć będzie gra kontrola: tydzień temu pokonali Zagłębie Sosnowiec (3:0), dziś zagrają z LKS-em Goczałkowice-Zdrój (godz. 17.00), a w piątek 2 grudnia rywalem będzie Górnik Zabrze (godz. 12.00). Wszystkie mecze rozegrane zostaną na obiektach przeciwnika.

Po ostatnim meczu kontrolnych piłkarze rozjadą się na urlopy i do Bielska-Białej powrócą 4 stycznia, w planie zimowych przygotowań jest zorganizowane zgrupowania najprawdopodobniej w Turcji, alternatywą jest Chorwacja. Początek rudny wiosennej zaplanowano w weekend 11-12 lutego.

bak