"Górale" długo kazali czekać swoim kibicom na gole, ale jak zaczęli strzelać, to było na co popatrzeć. Bohaterem dzisiejszego spotkania z Sandecją Nowy Sącz został Goku, który strzelił pięknego gola i asystował przy bramce Jakuba Bierońskiego. To siódmy mecz pod wodzą Dariusza Żurawia i siódmy mecz z rzędu bez porażki.

Już w pierwszej akcji spotkania Podbeskidzie mogło objąć prowadzenie. Świetną prostopadłą piłkę od Marcela Misztala otrzymał Goku, ale strzał hiszpańskiego pomocnika był niedokładny. Najlepszą szansę na bramkę w tej części gry zmarnował Ezequiel Bonifacio, który w słupek uderzył z okolicy pola karnego. Swoje okazje miała także Sandecja, która szuka bramki po dośrodkowaniach w pole karne gospodarzy.

Fotogaleria ze spotkania dostępna jest TUTAJ.

Po zmianie stron dwie stuprocentowe sytuacje strzeleckie zmarnował Kamil Biliński - w obu przypadkach jego strzały głową okazały się minimalnie niecelne. W 61. minucie bramkę otwierającą wynik spotkania zdobył Goku, który zza pola karnego pięknie przymierzył tuż przy słupku. Hiszpan miał swój wymierny udział przy golu Jakuba Bierońskiego, który w 75. minucie podwyższył prowadzenie Podbeskidzia.

Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Był to ostatni mecz "Górali" w tym roku w Bielsku-Białej.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Sandecja Nowy Sącz 2:0 (0:0)
Bramki: Goku (60'), Bieroński (75')

Podbeskidzie: Igonen - Mikołajewski, Wypych, Rodriguez - Bonifacio, Polkowski (62. Bieroński), Misztal, Simonsen (85. Milasius) - Janota (78. Celtik), Biliński, Goku (85. Drzazga).

db