Maksymilian Sitek związany jest jeszcze dwuletnią umową z Podbeskidziem, ale otoczenie piłkarza chce, by zawodnik kontynuował karierę w ekstraklasie. Jeśli do klubu wpłynie dobra oferta, nikt nie będzie robił problemów z jego odejściem.

22-letni ofensywny pomocnik do Bielska-Białej trafił latem 2020 roku z Legii Warszawa. Podbeskidzie wykupiło Sitka po awansie do ekstraklasy. Rok później, gdy klub zaliczył spadek, piłkarz został wypożyczony do Stali Mielec. W zeszłym sezonie zagrał w 33 spotkaniach, zdobył trzy gole i miał cztery asysty.

Stal miała klauzulę wykupienia piłkarza za kwotę ok. 600 tys. zł, ale ostatecznie nie skorzystała z niej mimo chęci zatrzymania zawodnika w Mielcu. W tej sytuacji piłkarz 13 czerwca powinien rozpocząć przygotowania do sezonu w Bielsku-Białej - do czerwca 2024 roku obowiązuje jego kontrakt z Podbeskidziem. 

Skrzydłowy nie będzie w przyszłym sezonie piłkarzem ze statusem młodzieżowca, ale otoczenie piłkarza chce, by zawodnik kontynuował karierę w ekstraklasie. - Pracujemy nad tym, aby Maks zaczął przygotowania do sezonu w nowym klubie. Jestem optymistą i myślę, że będzie grał w przyszłym sezonie na najwyższym poziomie rozgrywkowym - mówi w rozmowie z portalem iGol.pl Maciej Zieliński, agent 22-latka.

Jak na te słowa zapatrują się przy Rychlińskiego? Nikt nie będzie robił problemów z odejściem Sitka, ale do Podbeskidzia musi wpłynąć oferta na poziomie satysfakcjonującym klub. Takiej na razie nie ma.

bak