Porażką zakończyło się wyjazdowe spotkanie dla piłkarzy BKS-u Stali. W Opolu o jedną bramkę lepsi byli gospodarze, który gonią lidera trzecioligowych rozgrywek. Bialanie wciąż walczą.

W pierwszej połowie nieco lepsi byli bielszczanie. Oba zespoły mniej więcej tyle samo czasu byli przy  piłce, ale to podopieczni trenera Jana Furlepy mieli nieco więcej okazji do zdobycia gola. Już w drugiej minucie na strzał zdecydował się Przemysław Brychlik, a jego uderzenie sprawiło sporo trudności bramkarzowi miejscowych. W 16. minucie o mały włos golkiper opolan sam nie wrzucił sobie piłki do siatki po dośrodkowaniu Damiana Zdolskiego. Osiem minut później z rzutu wolnego uderzał Marcin Kocur i znów kunsztem musiał popisać się bramkarz. BKS przeważał, ale w pierwszej części gry bielszczanom nie udało się zdobyć bramki.

Początek drugiej połowy był ospały, ale piłkarze obu ekip szybko stworzyli sobie dogodne okazje bramkowe. W 53. minucie świetnie w polu karnym od obrońcy oderwał się Dariusz Rucki. Jego uderzenie odbiło się jeszcze od nóg obrońcy i minimalnie minęło słupek bramki Odry. W odpowiedzi gospodarze przeprowadzili akcję, na końcu której główkował Adam Setla. Świetnie w bielskiej bramce spisał się Krzysztof Kozik. Kilka minut później znów bielski bramkarz musiał musiał stanąć na wysokości zadania, kiedy to sam na sam okazał się lepszy od Michał Filipowicza.

W 59. minucie Odra strzeliła gola. Bielszczanie pozwolili gospodarzom na bardzo dużo w polu karnym. Podopieczni Dariusza Żurawia swobonie podawali sobie piłkę, aż wreszcie na strzał zdecydował się Dawid Tomanek, który zdobył pierwszą bramkę. W 69. minucie bialska Stal odpowiedziała akcją, po której piłka znalazła się w bramce gospodarzy. Sędzia dopatrzył się jednak faulu na bramkarzu i nie uznał gola. Do końca spotkanai wynik nie uległ już zmianie.

Odra Opole - BKS Stal Bielsko-Biała 1:0 (0:0)

BKS: Kozik - Gęsikowski (81. Nowak), Boczek, Antczak, Zdolski - Rucki (60. Caputa), Czaicki, Olszowski, Wojtasik (70. Mikoda) - Brychlik (64. Wójcik), Kocur.

red