Kacper Gach, Konrad Gutowski, Giorgi Merebashvili czy Mathieu Scalet - tym piłkarzom po sezonie wygasają umowy. W Bielsku-Białej niemal na pewno nie zostanie Daniel Mikołajewski, który ma jeszcze rok kontaktu z Rakowem Częstochowa.

Lista piłkarzy, którym po sezonie wygasają kontrakty z Podbeskidziem jest całkiem długa. Są na niej dwaj doświadczeni bramkarze Martin Polacek i Michal Pesković, wychowankowie jak Kacper Gach (obecnie leczy uraz barku), Konrad Gutowski i Daniel Mikołajewski, a także Giorgi Merebashvili i Mathieu Scalet.

Dwaj ostatni zawodnicy w zapisach swoich kontraktów mają możliwość jego przedłużenia. To opcja, którą do końca sezonu może aktywować klub. Ciężko stwierdzić czy dyrektor sportowy Łukasz Piworowicz będzie chciał z niej skorzystać w przypadku 36-letniego Gruzina. "Mere" w tym sezonie zdobył pięć goli i zaliczył tyle samo asyst, potrafi w pojedynkę wygrać mecz jak z Sandecją Nowy Sącz, ale jest już u schyłku kariery. Z kolei 25-letni Scalet po niezłej jesieni zaliczył dużą obniżkę formy w rundzie wiosennej.  

Klauzula wykupu zapisana została także w kontrakcie wypożyczenia Daniela Mikołajewskiego z Rakowa. Problem w tym, że jest ona warunkowa - klub musiałby w tym sezonie awansować do ekstraklasy. Jeśli tak się nie stanie, to piłkarz zapewne wróci do Częstochowy, by ponownie walczyć o skład.

W Bielsku-Białej niemal na pewno nie zostanie ani Martin Polacek, ani Michal Pesković. Pierwszym bramkarzem w przyszłym sezonie będzie Matvei Igonen, a Podbeskidzie podpisało już umowę z wychowankiem akademii Lecha Poznań, który szykowany jest do rywalizacji z Estończykiem.

bak