Trwa katastrofalna seria Podbeskidzia, które nie potrafi wygrać od listopada. Seria meczów bez zwycięstwa wzrosła po spotkaniu ze Stomilem Olsztyn do jedenastu.

W pierwszej połowie Podbeskidzie stworzyło sobie dwie świetne sytuacje. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przed bramkarzem Stomilu znalazł się Maciej Kowalski-Haberek, ale jego strzał obronił Kacper Tobiasz. Bliski szczęścia był także Goku, który uderzył minimalnie obok słupa z okolicy pola karnego.

W 55. minucie czerwoną kartkę zobaczył obrońca Stomilu, który faulował Kamila Bilińskiego. Dwadzieścia minut przed końcem spotkania sytuacji sam na sam nie wykorzystał Biliński, którego strzał obronił Tobiasz. W 75. minucie w polu karnym faulował Maciej Kowalski-Haberek, rzut karny wykorzystał Łukasz Moneta. 

Cztery minuty przed końcem spotkania w słupek uderzyła piłka po uderzeniu Goku. Do końca meczu wynik spotkania nie uległ już zmianie. Podbeskidzie nie potrafi wygrać od 11 spotkań.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Stomil Olsztyn 0:1 (0:0)
Bramka: Moneta (75' z karnego)

Podbeskidzie: Igonen - Kowalski-Haberek (83. Janota), Wypych, Simonsen - Bonifacio, Frelek (67. Polkowski), Misztal (77. J, Bieroński), Celtik - Merebashvili (77. Wełniak), Biliński, Goku.

db

Fot. Szymon Jaszczurowski/TS Podbeskidzie