Podbeskidzie zaprezentowało dziś świetny futbol i przy Rychlińskiego wysoko pokonało faworyzowany Widzew Łódź. Trzy gole liderowi rozgrywek strzelił Kamil Biliński, a jedną bramkę dołożył Dawid Polkowski.

Defensywie, z nastawieniem zagęszczenia środka pola zestawili skład Podbeskidzia na starcie z Widzewem trenerzy Piotr Jawny i Marcin Dymkowski. Od początku spotkania przy piłce dłużej utrzymywali się zawodnicy lidera, a „Górale” próbowali groźnie kontratakować. Najlepszą okazję w tej części gry stworzył Ezequiel Bonifacio. Rajd argentyńskiego zawodnika w 34. minucie meczu zakończył się uderzeniem w słupek.

Druga połowa rozpoczęła się od szybko zdobytego gola przez Podbeskidzie. Maciej Kowalski-Haberek podał do środka pola, gdzie piłkę przyjął Goku Roman. Hiszpan zauważył wybiegającego na pozycję Kamila Bilińskiego, który nie zmarnował tej sytuacji. Cztery minuty później było już 2:0. W akcji bramkowej swój udział ponownie miała ta sama trójka piłkarzy, z tą różnicą, że strzał Goku do pustej bramki dobijał Biliński.

W 73. minucie drugą żółtą kartkę zobaczył Patryk Stępiński i Widzew mecz kończył w osłabieniu. W ostatnich minutach gry trzeciego gola dołożył Dawid Polkowski po podaniu Bilińskiego. Najskuteczniejszy napastnik pierwszej ligi hat-tricka skompletował w 90. minucie gry. Był to jego dwunasty gol w sezonie.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Widzew Łódź 4:0 (0:0)
Bramka: Biliński (49’, 53’, 90'), Polkowski (86’)

Podbeskidzie: Polacek - Mikołajewski (90. Wełniak), Rodriguez, Wypych - Gutowski, Scalet (70. Frelek), Kowalski-Haberek, Bieroński (83. Polkowski), Bonifacio (83. Gach) - Goku (70. Merebashvili), Biliński.

db

Foto: Szymon Jaszczurowski/TSP