Na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej Podbeskidzie po golu Marko Roginicia pokonało dziś Lecha Poznań. To bardzo ważne zwycięstwo w kontekście walki o utrzymanie w ekstraklasie.

Piersza połowa nie była porywającym widowiskiem. Lech najgroźniejszą okazję stworzył w 10. minucie. Zbyt krótko piłkę wybijał Michał Rzuchowski, a akcja zakończona została celnym uderzeniem Mikaela Ishaka. Napastnik zmarnował jeszcze dobrą okazją na otworzenie wyniku w 26. minucie. Trzy minuty później groźnie z dystansu uderzył Desley Ubbink, a przed przerwą z rzutu wolnego próbował Milan Rundić.

Po zmianie stron przeważali goście, ale piłkarze Roberta Kasperczyka umiejętnie odpierali ataki Lecha. W 74. minucie poważny w skutkach błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnił Lubomir Satka, a piłkę przejął Marco Tulio. Brazylijczyk podał do Marko Roginić, który uwolnił się spod opieki obrońcu i potężnym strzałem z dystansu zdobył gola dla Podbeskidzia. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 1:0 (0:0)
Bramka: Roginić (74')

Podbeskidzie: Pesković - Modelski, Janicki, Rundić - Danielak, Rzuchowski (64. Tulio), Bieroński (64. Frelek), Mamić (70. Niepsuj) - Roginić, Ubbink (60. Hora), Biliński (70. Wilson).

Lech: Van der Haart - Satka, Salamon, Roghne, Kravets - Skóraś, Karlstrom, Kvekveskiri (75. Ramirez), Kamiński (75. Sykora) - Tiba - Ishak (79. Johannsson).

db