Pod koniec grudnia ub. roku do bielskiego Ratusza wpłynęła oficjalna oferta zakupu pakietu akcji w spółce TS Podbeskidzie - dowiedział się portal. To firma z regionu, która wyraża gotowość nabycia pakietu 20-25 proc. akcji od bielskiego samorządu - mówi prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski.

Dziś informowaliśmy, że do Rady Miejskiej Bielska-Białej wpłynął projekt uchwały w sprawie podjęcia działań zmierzających do zbycia przez gminę akcji w spółce TS Podbeskidzie. Charakter uchwały, który prawdopodobnie trafi pod obrady w styczniu, jest intencyjny. Zgodnie z treścią, dopuszcza się zbycie do 45 proc. akcji(gmina ma 65 proc., a pozostałe należą do spółki Polskie Mięso i Wędliny "Łukosz").

Jak dowiedział się nasz portal, pod koniec grudnia ub. roku do Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej wpłynęła oficjalna oferta zakupu pakietu akcji w spółce TS Podbeskidzie. Złożyła ją firma z regionu, która wyraża gotowość do nabycia pakietu 20-25 proc. akcji od bielskiego samorządu.

- Nie jest to spółka należąca do pana Edwarda Łukosza, ale inny podmiot działający w naszym regionie - mówi prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski, który przypomina o swojej deklaracji w czasie kampanii wyborczej, że dominacja miasta w klubie sportowym nie jest warunkiem niezbędnym.

- Podjęcie uchwały daje mi podstawy prawne do podjęcia rozmów i negocjacji z podmiotem, a także do wydania środków związanych z przygotowaniem wyceny spółki - dodaje prezydent miasta.

bak

Foto: TSP/J. Ziemianin