Podbeskidzie potwierdziło informację o podpisaniu półrocznej umowy z Robertem Kasperczykiem. - Wszystkich proszę o wstrzemięźliwość w ocenach. Jestem przekonany, a czas pokaże, że to była słuszna decyzja - mówi prezes Bogdan Kłys.

Robert Kasperczyk oficjalnie jest już trenerem Podbeskidzia. O podpisaniu krótkiego, półrocznego kontraktu z 53-latkiem poinformował po południu bielski klub. To powrót szoleniowca do Bielska-Białej, gdzie był już trenerem w latach 2009-12. To tutaj święcił swoje największe sukcesy, jakim był awans do ekstraklasy.

W mediach społecznościowych głos zabrał prezes Bogdan Kłys. - Wszystkich kibiców TSP informuję, że „Bóg mnie nie opuścił”, jak to sugerują niektórzy z Was. Już w przeszłości podejmowałem niepopularne decyzje np. nie przedłużając kontraktu z Sabalą (królem strzelców I ligi) oraz zostawiajac trenera Brede na stanowisku, kiedy większość się dopominała jego zwolnienia. Teraz też, w oparciu o swoją wiedzę oraz doświadczenie, podjąłem decyzje o zatrudnieniu Roberta Kasperczyka. Wszystkich proszę o wstrzemięźliwość w ocenach. Jestem przekonany, a czas pokaże, że to była słuszna decyzja - napisał sternik "Górali".

db