Niezła gra, kiepski wynik. "Górale" przegrali ze Śląskiem
Podbeskidzie stworzyło sobie dziś kilka znakomitych okazji strzeleckich, ale to piłkarze Śląska Wrocław dwukrotnie pokonali Michala Peskovicia. Ponownie proste, indywidualne błędy popełniali obrońcy "Górali".
Dwa indywidualne błędy sprawiły, że w 4. minucie Śląsk objął prowadzenie. Zbyt słabo do Aleksandra Komora podawał Karol Danielak, a po chwili próbujący ratować sytuację stoper Podbeskidzia minął się z piłką. Okazję wykorzystali piłkarze gości i do siatki trafił Robert Pich. "Górale" nie cofnęli się. Kilka minut później uderzał Łukasz Sierpina, a z bliskiej odległości bardzo niecelnie dobijał Maksymilian Sitek.
W kolejnych minutach świetnie z dystansu uderzył Michał Rzuchowski, ale jeszcze lepszą interwencją popisał się Matus Putnocky. W poprzeczkę po uderzeniu z woleja trafił także Sierpina. Po zmianie stron drugiego gola dla Śląska zdobył Marcel Zylla, a nie najlepiej w tej sytuacji zachował się Kacper Gach.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Śląsk Wrocław 0:2 (0:1)
Bramka: Pich (4'), Zylla (66')
Podbeskidzie: Pesković - Danielak, Komor, Rundić, Gach - Sierpina (72. Miakushko), Kocsis (82. Martin), Rzuchowski (72. Nowak), Sitek (82. Gutowski) - Marzec (63. Ubbink) - Roginić.
Śląsk: Putnocky - Musonda, Celeban, Tamas, Stiglec - Pawłowski (77. Sobota), Mączyński (89. Makowski), Pałaszewski, Pich (89. Janasik) - Praszelik (64. Zylla) - Exposito (77. Piasecki).
db
Foto: Artur Jarczok
Oceń artykuł:
12 31
I to jest smutne, bo dalej będzie tylko trudniej.
Komentator powiedział ,że TSP ma najsłabszą kadrę w EX i to jest fakt.
Ciekawe czy po tych błędach trener odsunie kolejnych graczy od składu.
( jak Jarocha )
Nadzieja umiera ostatnia - WALCZYMY