Warta lepsza od Podbeskidzia. Takie mecze należy wygrywać
Mimo braku kilku kluczowych zawodników Warta Poznań okazała się dziś lepsza od Podbeskidzia. W pierwszej połowie pojedynek beniaminków nie zachwycał, ale po zmianie stron oglądaliśmy trzy gole.
Do przerwy żadna z drużyn nie stworzyła dogodnej sytuacji strzeleckiej. Oba zespoły bały się podjąć ryzyko, a mecz - delikatnie mówiąc - nie zachwycał. Po zmianie stron do siatki trafił Mateusz Kuzimski.
Gol dla Podbeskidzia padł po po akcji Łukasza Sierpiny. Skrzydłowy uderzył na bramkę Warty zza pola karnego, piłkę źle sparował bramkarz, a do siatki trącił ją Maksymilian Sitek. "Górale" w kolejnych minutach mieli jeszcze dwie doskonałe szansę na gola. Po stałym fragmencie gry mocno z ponad 25 metrów huknął Filip Modelski, a kilka minut później z najbliższej odległości w poprzeczę trafił Kamil Biliński.
W końcówce po rzucie rożnym gola na wagę wygranej zdobył Mateusz Kupczak.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Warta Poznań 1:2 (1:1)
Bramki: Sitek (58') - Kuzimski (47'), Kupczak (86')
Podbeskidzie: R. Leszczyński - Modelski, Komor, Baszlaj, Gach - Danielak (33. Sierpina), Rzuchowski, Figiel (79. Martin), F. Laskowski (52. Sitek) - Biliński.
Warta: Bielica - Grzesik (77. Spychała), Ivanov, A. Laskowski, Ławniczak - Kuzdra, Szmyt (70. Rybicki), Kupczak, Janicki (62. Trałka), Rodriguez (77. G. Jaroch) - Kuzimski.
db
Foto: Artur Jarczok
Oceń artykuł:
13 66Galeria:
Komentarze 165
Natomiast nie pojmuję jak to jest możliwe że nowi gracze, teoretyczne wzmocnienia składu nie mieszczą się w 11 meczowej??? bardzo dziwne... i Pan Prezes powinien wyciągnąć stosowne wnioski..
kondycje mają na 30 min ale to nie wszyscy po 40 min nie który brakuje Tlenu.
Nie ma po prostu na takich grajków pieniędzy.
Proste.
Klauzula informacyjna ›