Dobre widowisko w piątkowy wieczór stworzyli piłkarze Skry Częstochowa i bialskiej Stali. Goście po przyzwoitych zawodach dopisali do swojego dorobku trzy punkty.

Podopieczni trenera Jana Furlepy na prowadzenie wyszli po 25 minutach gry. Dośrodkowanie w pole karne wykorzystał Przemysław Brychlik, który strzałem głową dał prowadzenie Stali. Miejscowi do remisu doprowadzili jeszcze przed przerwą, kiedy to błąd popełnił Krzysztof Kozik, a do siatki piłkę skierował Marcin Chmiest. Po zmianie stron instynkt strzelecki znów dał o sobie znać w przypadku Marcina Kocura. Snajper BKS mierzonym strzałem zza pola karnego dał prowadzenie gościom. Osiem minut przed końcem spotkania zwycięstwo zapewnił strzałem z dystansu Bartosz Wójcik.

W 88. minucie bramkę kontaktową, dającą przez chwilę nadzieję, zdobył dla Skry Marcin Kowalski. Dzięki temu zwycięstwu strata bialan do ścisłej czołówki rozgrywek wynosi zaledwie kilka punktów.

Skra Częstochowa - BKS Stal Bielsko-Biała 2:3 (1:1)
Bramki: Brychlik (25'), Kocur (65'), Wójcik (82')

BKS: Kozik - Gęsikowski, Boczek, Antczak, Zdolski - Czaicki, Rucki (83. Caputa), Olszowski (90. Nowak), Wojtasik - Brychlik (67. Wójcik), Kocur (79. Mikoda).

bak