Kilka dni temu środowiskiem sportowym w mieście wstrząsnęła informacja o możliwości zakupu Podbeskidzia przez Wojciecha Boreckiego. Jak na razie, żadnych rozmów w tej sprawie nie ma.

Informację jako pierwsza kilka dni temu podała "Gazeta Wyborcza", a dziś powiela ją "Kronika Beskidzka". Zdaniem tych tytułów, Wojciech Borecki, za którym ma stać "tajemniczy inwestor", jest gotowy nabyć akcje Podbeskidzia i nie zraża go fakt ponad 3 milionowego zadłużenia spółki, które rośnie w szybkim tempie (szczegółowo o finansach spółki na koniec I kwartału br. piszemy TUTAJ).

Jak dowiedział się nasz portal, do Ratusza nie wpłynęła żadna oferta w sprawie nabycia akcji Podbeskidzia. Trudno również, by w tym temacie doszło do jakichkolwiek rozmów z prezydentem Jackiem Krywultem, który prywatnie zna się z Boreckim, ale od kilku tygodni przebywa w jednym ze szpitali w pobliżu Warszawy. Prezydent miasta kilka dni temu przebył kolejny zabieg i wraca do zdrowia.

Na ten moment informację o sprzedaży "Górali" przez gminę Bielsko-Biała kibice powinni więc traktować jedynie w kategorii spekulacji lub ciekawostki. Miasto w Podbeskidziu posiada 65 proc. akcji.

bak

Foto: TSP