Przegrali, bo nadziali się na szybką kontrę
Na sześć minut przed końcem spotkania Podbeskidzie doprowadziło do remisu ze Stalą Mielec i rzuciło się do walki o trzy punkty. Ale w samej końcówce bielszczanie nadziali się na kontrę i spotkanie przegrali.
Dwa gole dla gości padły na kilka minut przed przerwą. Wpierw do własnej bramki trafił Paweł Oleksy. W doliczonym czasie gry drugiego gola dla Stali zdobył Mateusz Cholewiak, który poradził sobie z defensywą Podbeskidzia, a następnie skierował piłkę do bramki strzeżonej przez Rafała Leszczyńskiego.
Po przerwie kontaktowego gola strzelił Paweł Tomczyk po dwójkowej akcji z Valerijsem Sabalą. Dziesięć minut przed końcem spotkania faulowany - zdaniem arbitra - był Tomczyk, a do rzutu karnego podszedł Sabala. Strzał łotewskiego napastnika obronił bramkarz, a dobitkę z linii bramkowej wybili obrońcy Stali.
Sabala do remisu doprowadził kilka minut później po podaniu Łukasza Sierpiny. Bielszczanie remisu nie dowieźli jednak do końca. Po świetnej kontrze w 89. minucie trzeciego gola dla Stali strzelił Cholewiak.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Stal Mielec 2:3 (0:2)
Bramki: Tomczyk (54'), Sabala (84') - Oleksy (41' sam.), Cholewiak (45', 89')
Podbeskidzie: Leszczyński - Jaroch, Malec, Wiktorski, Oleksy (46. Moskwik) - Hanzel - Kozak (84. Podgórski), Rakowski, Iliev (46. Tomczyk), Sierpina - Sabala.
Stal: Majecki - Kiercz, Leandro, Cholewiak, Grodzicki - Gancarczyk, Górka (65. Marciniec), Djermanović (77. Przystalski), Janota (72. Swędrowski), Getinger - Banaszewski.
db
Foto: TSP
Oceń artykuł:
5 13Komentarze 76
Klub który ma deficytowy przychód z organizacji dni meczowych, obecnie zasilany pieniędzmi Sandecji za wynajem stadionu, od lat nie ma takich problemów jakie toczą klub TS Podbeskidzie. W Podbeskidziu jak nie brakowało bazy treningowej, czy infa że kiedyś sami piłkarze prali sobie stroje sportowe, zawsze coś wychodzi co uderza w Podbeskidzie B-B. Czy i dlaczego na wiosce można prowadzić klub na poziomie ( z klasą ) ekstraklasy a nie można tego czynić w dużym mieście, gdzie do jasnej ciasnej....... leży problem?
który śmie nazywać PSEUDO prezencik klubem
Przeleje się kolejne miliony i będzie ok.
Polska liga nie jest top 3 na świecie tylko 30 i trudno chodzić na mecze kiedy ogląda się ligę mistrzów i widzi się piłkarzy, którzy potrafią rozgrywać piłkę w ataku pozycyjnym na sprincie pod mocnym pressingiem przeciwnika, w jedną i w drugą stronę. W ekstraklasie czy w 1 lidze wszystko jest udawane i robione o 2-3 razy wolniej i z tego robi sie sportowy cyrk na wysokim poziomie. Jedynie Sierpina pokazuje, jak się powinno grać w piłkę, a to że nie ma z kim grać powoduje, że wyniki są takie a nie inne!
Skoro pojęli rękawice w PP z Arką Gdynia, skoro wygrali w Legnicy 2-0 to proszę mi powiedzieć czemu nie są wstanie utrzymać jakości gry przez kolejne dwa i pół miesiąca czy to problem dla piłkarzy którzy grają średnio co 6-7 dni?
Umiejętnością trenera jest utrzymać poziom taki jak drużna osiągnęła w przedziale od meczu z Arka Gdynia PP do ligowego meczu z Puszczą Niepołomice, czy to się udało? NIE!
Na giełdzie jest takie powiedzenie "kupuj kiedy leje się krew" Dlatego w pewnym sensie cieszę się że kibiców sukcesu już dawno nie ma na trybunach, młyn przestał dopingować, a niektórzy tu karnety wyrzucają. To oznacza że zbliżamy się do punktu zwrotnego i niedługo będzie lepiej. Była w historii klubu hossa i była też nie jedna bessa. Wiele jeszcze będzie. Tak jak człowiek musi pogodzić się ze śmiercią, tak i ja już pogodziłem się w tym sezonie z brakiem awansu. O utrzymanie się nie martwię. Myślę że dadzą radę. Teraz mogę już bez złych emocji chodzić na mecze i czekać ze spokojem na rozwój wypadków, co szczerze wszystkim tu gorączkującym się polecam.
PS
Wrzaski po karnym: "TSP grać k... mać" to totalne świństwo. Czy on nie chciał strzelić? Chciał. A, że zrobił jak zrobił. Cóż takich piłkarzy załatwił nam prezes. Poza tym nie tacy marnowali karne (w tym ulubieniec narodu, w ważnym meczu na ostatnich ME).
Dobrze, że to już koniec w BB. Zima dobrze zrobi obu stronom.
Troszkę nie rozumiem tych bluzgów na stadionie, bo widać było zwłaszcza w drugiej połowie że im zależy. Czy wszystkim? to jest pytanie
Klauzula informacyjna ›