BBTS bez przełomu
Bielskim siatkarzom nie udało się powiększyć dorobku punktowego. BBTS przegrał w trzech setach z Jastrzębskim Węglem. W zespole gości najlepszy był Wiaczesław Tarasow.
Od początku meczu BBTS próbował szukać swoich szans w polu serwisowym, jednak popełniał dużo błędów w tym elemencie gry. Tymczasem konsekwentię przewagę budowali miejscowi, którzy gładko sięgneli po wygraną w pierwszym secie. Druga partia w początkowej fazie była mniej wyrównana jak poprzednia. Jastrzębianie oddalili się od bielszczan dość szybko, ale później goście polepszyli znacznie serwis, dzięki czemu udało się zniwelować przewagę do dwóch oczek w końcówce seta.
Gdy wydawało się, że BBTS złapał właściwy rytm znowu pojawiło się kilka błędów własnych. Po przerwie podpowieczni trenera Chudika zaczęli wiele lepiej - po asie Piotrowskiego było 4:1 dla BBTS, chwilę później do akcji wkroczył atakujący Jastrzębskiego Węgla, który mocnymi serwisami wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Jastrzębi nie oddał go już do końca meczu.
Jastrzębski Węgiel - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:16, 25:21, 25:18)
BBTS: Macionczyk, Piotrowski, Siek, Krikun, Tarasow, Cedzyński oraz Czauderna (libero), Łukasik, Gaca, Bucki, Janeczek, Marek (libero).
Foto: BBTS
db
Komentarze 15
bo mamy mierna kadrę
Nie ma się co pastwić na siatkarzami, nasza liga jest jedną z lepszych w Europie i tutaj słabsi zawodnicy zwyczajnie nie dadzą rady. Trudno i wcale sie nie dziwię, ze ktoś chciał aby siatkarki grały w hali pod Dębowcem, bo jeśli chodzi o BBTS Siatkarz, to chyba ( powtarzam chyba ) mamy końcowe odliczanie.
aaaa już wiem :P
Klauzula informacyjna ›